Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Życie jest najmniej wartościowe w całym naszym życiu
dodano 27.06.2007
I oto, kiedy kursor myszki zmierzał ku przyciskowi "Zamknij" ręka mi się zatrzymała. Spojrzałem na ikonę mojego edytora tekstu i nagle postanowiłem go wcisnąć.
Zabawne, właśnie teraz, gdy wszyscy domownicy już śpią, mnie naszła nieoczekiwana ochota by wyskrobać parę zdań. Zamykając wszelkie programy korzystające z Internetu tj. komunikator internetowy, przeglądarkę stron WWW i inne naszła mnie dziwna myśl - czym jestem, czym jest moje życie i w ogóle po co to wszystko? I oto, kiedy kursor myszki zmierzał ku przyciskowi "Zamknij" ręka mi się zatrzymała. Spojrzałem na ikonę mojego edytora tekstu i nagle postanowiłem go wcisnąć.
Pisząc te zdania nie mogę zrozumieć mojej własnej myśli, która mnie tu przywiodła. Myśli, która siedzi mi głowie i nie chce wyjść. Czy nasze życie jest coś warte? A może jest ono najmniej wartościowe w całym naszym życiu...?
Głupie nie? Ale weźmy jeszcze głupszy kubek wypełniony herbatą. Analogicznie kubek to nasze życie a herbatka to wszystko to, co nas tworzy, co nas otacza. No właśnie. Spróbuj się napić z pustego kubka! Sam kubek jest niczym, pustą, niczemu niesłużącą ozdobą na suszarce do naczyń nad każdym zlewem. Ale z drugiej strony gdyby nie było kubka to nici z herbatki. Ale, do czego zmierzam. Otóż nikt nie powie: "Chcę się napić z kubka", ale raczej: "Chciał(a)bym się napić herbaty". Zachowując powyższą analogię można zauważyć, że tak naprawdę nikt nie dba o własne życie, ale o to jak je zapełnić i z kim, bo w końcu pusty kubeczek to nie to samo, co kubeczek z herbatką, która jest najistotniejszym elementem w tej całej układance, ale która bez kubka nie mogłaby zaistnieć.
Ale teraz - skoro owo życie nie jest najważniejsze, to czy jest ono coś warte? Na pewno tak, a zarazem na pewno nie! Jest ono warte dla wszystkich tych ludzi, którzy bardziej są nacechowani ziemskimi przywarami tj. dążenie do bogactwa czy chęć istnienia w społeczeństwie na najwyższym szczeblu tej drabiny feudalnej. A dla kogo nie jest ono ważne? Jako że jestem romantykiem odpowiedź ta wydaje mi się niespodziewanie łatwą.
Weźmy takiego Wertera. Zabił się, bo go dziewczyna nie chciała. No chyba on to się do życia nie przywiązał za bardzo. Podobnie jak wielu innych, nie tylko fikcyjnych postaci, uznał życie za pusty kubek, którego nigdy nie uda mu się zapełnić. A jak tu pić z próżni? Życie nie miało dla niego żadnej wartości, więc postanowił "fade away", podobnie jak resza, dla których dalsza egzystencja pozostawała jedynie kwestią przeżycia własnego życia.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW