Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Piłkarski poker
dodano 16.07.2007
Chaos, anarchia, samowolka... polska piłka nożna.
Pamiętam jak dziś, kiedy pierwszy raz, z uśmiechem na twarzy oglądałem wyśmienitą polską komedię „Piłkarski poker”. Sytuacje przedstawione w filmie wydawały mi się zupełnie absurdalne, bo pokazywały, w jak prosty i otwarty sposób można „ustawiać” wyniki meczy. Teraz mamy zimową przerwę w rozgrywkach Orange Ekstraklasy, a ja postanowiłem podsumować sytuację polskiej piłki. Skupiłem się na zdarzeniach z pierwszej połowy bieżącego sezonu, ale niekoniecznie na zdarzeniach czysto sportowych. Wszyscy kibice, a myślę, że nawet osoby niezainteresowane sportem, doskonale pamiętają, w jaki sposób futbol trafił na pierwsze strony polskich gazet. Niestety - od razu nasuwa się na myśl porównanie z wyżej wymienionym filmem. Oczywiście ma to związek z „aferą Fryzjera”, czyli aresztowanego w czerwcu, w związku z korupcją w polskim futbolu Ryszarda F. (podobno jednego z najbardziej wpływowych działaczy w polskim futbolu). To zatrzymanie spowodowało reakcję łańcuchową. Po zatrzymaniu „Fryzjera” kolejne aresztowania wyrastały jak grzyby po deszczu. Do aresztu trafiali kolejno: działacze, piłkarze, sędziowie. Okazało się, że w sprawę zamieszani są przedstawiciele większości polskich klubów oraz działacze powiązani z Polskim Związkiem Piłki Nożnej. Sprawą zainteresowało się Ministerstwo Sportu, a minister Lipiec wprowadził do związku komisarza. Następnie zdarzenia te zainteresowały Międzynarodową Federację Piłki Nożnej(FIFA), która zagroziła zawieszeniem Polski we wszelkich rozgrywkach międzynarodowych, sprawa wygląda poważnie, ale nasi działacze zachowują spokój.
W naszym kraju wszystko jest możliwe i może dojść do sytuacji, której nie przewidzieli nawet twórcy „Piłkarskiego pokera”. Być może niedługo arbitrów będziemy musieli sprowadzać zza granicy, gdyż wszyscy polscy będą za kratkami. Może się jednak okazać, że sędziowie nie będą wcale potrzebni, bo wszystkie kluby zostaną zdegradowane z pierwszej ligi, a FIFA wykluczy kluby i reprezentację z rozgrywek międzynarodowych. Taki scenariusz jest oczywiście praktycznie nierealny, ale tak samo nierealne wydawały mi się niedawne wydarzenia na polskiej scenie politycznej.Moim zdaniem do poprawy tej sytuacji jest potrzebne prawdziwe trzęsienie ziemi, które raz na zawsze zniszczyłoby układy powstałe jeszcze w zamierzchłych czasach PRL-u. Szkoda tylko, że do takiej sytuacji dochodzi w momencie, kiedy polska reprezentacja wreszcie zaczyna grać na zadowalającym poziomie.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW