Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Śmiertelna pułapka dietetycznego cyklu
dodano 04.03.2009
Czy rzeczywiście zrzucanie wagi jest dla nas zdrowe? Co nami powoduje, że chcemy za wszelką cenę schudnąć, nie bacząc na skutki uboczne i własne samopoczucie?
Chyba najwyższa pora powiedzieć to głośno. Dieta jako drogą do lepszej sylwetki, zdrowia i zadowolenia z siebie to mit i kompletna bzdura, która skutecznie i nieodwracalnie niszczy życie tysięcy, być może nawet milionów ludzi każdego dnia.
Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego lekarze wciąż wmawiają swoim otyłym pacjentom, że kilogramy zagrażają ich zdrowiu, a ich zrzucenie jest jedyną drogą do ocalenia, kiedy z reguły jest odwrotnie, a rzeczywisty związek cukrzycy z nadwagą nie został potwierdzony? Wciąż istnieje wątpliwość, czy otyłość jest przyczyną cukrzycy, czy może raczej jedynie jednym z jej objawów.
Dlaczego więc lekarze robią pranie mózgów swoim pacjentom, wpędzając ich w nieodwracalny cykl: dieta – tycie – dieta – tycie…, a każda kolejna dieta zwiększa zagrożenie dla życia. Istnieje cała masa badań akademickich, które nigdy nie dotarły do szerszej publiczności, a które wyraźnie pokazują, że:
1) To nie waga, lecz tryb życia decyduje o zwiększonym zagrożeniu zapadnięciem na ciężkie choroby i osoby szczupłe, ale prowadzące nieaktywny tryb życia mają większe problemy zdrowotne niż osoby przy tuszy, prowadzące aktywny tryb życia.
2) Co najmniej w 50% przypadków nadwagi istnieją uwarunkowania genetyczne, a nie lenistwo i obżarstwo, jak się zwykło tradycyjnie sądzić
3) Po każdym okresie odchudzania, nieodwracalnie przychodzi okres przybierania na wadze i po każdej kolejnej diecie proces ten postępuje szybciej i gwałtowniej, prowadząc z upływem lat do kilkukrotnego wzrostu pierwotnej nadwagi. Cykliczność ta występuje nieodwołalnie, choć w niektórych przypadkach może minąć nawet kilka lat, zanim nastąpi kolejny przyrost wagi. Zależność ta wynika z ewolucji, która wytworzyła w ludzkim organiźmie mechanizmy obronne. Magazynowanie tłuszczu jest jednym z nich, a dieta to dla naszego organizmu nic innego jak głód, po którym należy uzupełnić zapasy i zabezpieczyć się na ryzyko kolejnej głodówki. I tak zaczyna się błędne koło naszej walki z tłuszczykiem.
4) Kobieta ewolucyjnie jest przygotowana przede wszystkim do rodzenia zdrowych dzieci. Natura ma gdzieś nasze ambicje zawodowe, nasze aspiracje i tęsknoty za szczupłą sylwetką. Ją interesuje przede wszystkim to, by kobieta była w stanie, nawet w przypadku głodu, utrzymać ciążę i urodzić zdrowe dziecko. To, że niektóre kobiety rodzą się z tendencją do szczupłej sylwetki, bynajmniej temu nie zaprzecza. W każdym gatunku jest tak, że w stadzie trafiają się jednostki niepredysponowane do rozmnażania, ale to bynajmniej nie oznacza, że pozostałe powinny je uważać za ideał, bo z punktu widzenia natury to właśnie te jednostki są mniej wartościowe.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW