W marcu głosowana będzie w europarlamencie ustawa, dotycząca przede wszystkim konieczności karania osób, które ściągają z sieci nielegalne kopie autoryzowanych plików. W myśl ustawy osoby "zasysające piraty" będą odcinane od internetu, delikwentowi grozić ma również proces. Wymiaru maksymalnej kary jeszcze nie znamy, ale na pewno będzie ona bardzo surowa. Wiele kontrowersji budzi samo określenie co jest legalne, a co nie, które pliki są chronione, które nie, najważniejsze jednak jest, że skończy się bezkarność i anonimowość, każdy obywatel UE z dostępem do WEB będzie monitorowany i regularnie sprawdzany przez swojego dostawcę internetu.
Przypomnijmy sobie, kto wywołał wilka z lasu i dzięki komu powstała ustawa. Któż inny jak silny prezydent Francji Nicolasa Sarkozy? Będąc zwierzchnikiem UE w lipcu 2008 roku prawdopodobnie za namową Międzynarodowej Federacji Przemysłu Muzycznego wypowiedział wojnę piractwu komputerowemu i obiecał, że rozwiąże problem raz na zawsze, ustawa wyszła od ludzi z nim związanych, a teraz najprawdopodobniej dzięki nim przejdzie w głosowaniu. Więcej o tej sprawie macie tutaj:
http://osnews.pl/francja-blokujmy-piratow-w-calej-ue/

http://technologie.gazeta.pl/technologie/1,82008,6371942,Francja__Piratow_jednak_odetna_.html
Przenieśmy się teraz w czasie i spójrzmy na to co stało się w lutym 2009. N. Sarkozy został oskarżony przez znany amerykański zespół muzyczny MGMT o kradzież praw autorskich! Jak to się mogło stać? Otóż prezydent nielegalnie bo bez wiedzy twórców, wykorzystywał w swojej reklamie telewizyjnej ich utwór pt. „Kids”. Absurd goni absurd, gdyż Nicolas żeby nie być gołosłownym i pokazać, że jest przeciwko kradzieży wartości intelektualnej postanowił zapłacić zespołowi MGMT równowartość ich piosenki czyli aż 1 EURO, słownie jedno euro!! Wszystko wskazuje na to, że procesu mimo wszystko nie uniknie. Tutaj macie troszkę więcej:
http://www.rmf.fm/fakty/?id=152024
Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na niekonsekwencję federacji medialnych. Z jednej strony producenci filmowi żądają egzekwowania przepisów i domagają się kolejnych obostrzeń w związku z szerzącym się piractwem, z drugiej strony sami ŁAMIĄ PRAWO. Żeby długo nie szukać wystarczy spojrzeć na to jak przestrzegany jest w Europie i na świecie CAŁKOWITY ZAKAZ REKLAMY I PROMOCJI wyrobów tytoniowych. Obejrzyjmy pierwszy lepszy film np. „Kochaj i tańcz”. Katarzyna Herman grająca Monikę PALI PAPIEROSA w każdym ujęciu z jej udziałem. Ale zaraz, skąd ja to wiem skoro filmu nie oglądałem i nie mam zamiaru go oglądać? TVN sam się tym pochwalił w dzisiejszym Dzień Dobry TVN!!! Zaprosili aktorkę i pytali dlaczego jej postać ciągle pali. odpowiedziała iż były sceny bez papierosa, ale ZOSTAŁY WYCIĘTE!! Czy nie jest to przypadkiem prawnie zabroniona reklama i promocja wyrobów tytoniowych?!

Rozumiałbym gdyby film był dozwolony widzom powyżej 18 lat, ale oglądać go mogą nawet 12-sto latki!! Kto poniesie za to karę? Matki dzieci które po wyjściu z kina zainspirowane seksapilem aktorki zapalą pierwszego papierosa i od tego momentu będą paliły codziennie! Gdzie jest prawo?!

To samo tyczy się zakazu reklamy piwa przed 22, nie wiem czy tą ustawę zniesiono, ale piwo reklamowane jest w TV ciągle, na każdym kanale. Czasami nawet przed kreskówkami

Na tym przykłady się nie kończą, mamy jeszcze seks przed 22, obrazę flagi, dobrego imienia narodów, antysemityzm i wiele innych. Wszystko nielegalnie i na oczach dzieci! Kto może ukarać producentów? Przecież oni są święci! 

Na zakończenie dodam, że skoro korporacje medialne chcą zaostrzenia przepisów powinny je dostać, ale w zamian one same za jawne łamanie prawa powinny być karane dużo dotkliwiej niż zwykły Kowalski, który to nielegalnie ściągną sobie klnącego Durczoka i ogląda go co dziennie do obiadu. Kowalski wielkiej krzywdy nikomu nie zrobił a zostanie potraktowany jak kryminalista, w dodatku jest napiętnowany przez korporację, która promocją papierosów i alkoholu najprawdopodobniej zabija tysiące osób i nie ponosi żadnych konsekwencji.