Mój artykuł sprowadza się do zadania jednego ale podstawowego pytanie mianowicie dlaczego w Polsce nie organizuje się koncertów mniej popularnych grup,bądź też takich które po prostu nie są na listach przebojów w radio czy telewizji?



Zazwyczaj są to koncerty grup bądź artystów lubujących się raczej w rytmicznych utworach które łatwo wpadają w ucho i mają rzeszę fanów. Bardzo dobrze że są organizowane i takie koncerty,ale w Polsce ogranicza się to tylko do takich koncertów,nie chcę tu powiedzieć że w ogóle nigdy nie było innych,ale jest ich szalenie mało.


Zaczęłam zastanawiać się nad tym od momentu kiedy polubiłam zespół Good Charlotte, prawie wszyscy moi znajomi gdy opowiadam o tej grupie pytają : a co to? Tak właśnie jest też z innymi zespołami które grają inną muzykę. Good Charlotte to już raczej pop/rock pop/punk i właśnie chyba w tym problem. Myślałam że jestem  jakąś odosobnioną jednostką w tej sympatii do zespołu i w tym co myślę o zorganizowaniu ich koncertu w Polsce.


Jednak szybko pozbyłam się tego wrażenia, weszłam na forum internetowe a także na stronę zespołu GC i okazało sie że jest wielu ludzi którzy zwyczajnie chcieliby zobaczyć na żywo i posłuchać swoich ulubieńców. Nawet trafiłam właśnie na dyskusję na temat tego dlaczego w Polsce tak jest,że nie organizuje się takich koncertów, co bardziej zagorzali fani chcieliby nawet pisać petycję w tej sprawie tylko tak naprawdę nie wiadomo do kogo się z tym udać.


W czym jest problem?

Skoro państwo takie jak Czechy mogło gościć u siebie GC,to chyba nie chodzi o jakieś ''widzi mi się'' zespołu...może chodzi o pieniądze,skąd je wziąć na organizację??? Myślę że to nie było by takie trudne,bo fani woleliby zapłacić więcej za bilety niż jechać do Pragi i ponosić koszty transportu,noclegu,biletu itd. Bilety na koncert w Pradze jeśli dobrze pamiętam kosztowały 79 albo 89 zł....dużo?

Raczej nie,bardzo chciałam jechać jak wielu innych ludzi jednak jeśli policzyć inne koszty z tym związane wychodzi bardzo duża kwota.Uważam że wielu fanów było by w stanie zapłacić jeszcze raz tyle i pójść na koncert w Polsce. To była naprawdę świetna okazja,Good Charlotte w Pradze,przecież to tak blisko...a jednak daleko.


Nie chodzi tu tylko o ten zespół,to tylko przykład takich zespołów,takie grupy naprawdę mają wielu fanów i chętnie zgodziłyby się na występ tutaj.Myślę że ludzie którzy się tym zajmują po prostu nie zdają sobie sprawy z tego ilu ludzi przyszło by na taki koncert.