Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
To jeszcze nie koniec „Kultu”
dodano 11.06.2008
Podczas Juwenaliów w Poznaniu Kazik Staszewski poczuł się tak źle, że musiał przerwać koncert i zejść ze sceny. Prasa jest wstrząśnięta i zastanawia się nad przyszłością zespołu.
Co się wydarzyło w trakcie występu? – „Kazik zasłabł” – wyjaśnia krótko menedżer „Kultu” Piotr Wieteska. – „Przyczyną było prawdopodobnie zmęczenie oraz problemy z nadciśnieniem, z którym Kazik walczy od trzech lat”. Resztę wieczoru muzyk spędził w hotelu, a zespół dokończył koncert już bez lidera.
„Twoje Imperium” zastanawia się czy to już koniec zespołu. Ale czy jedno zasłabnięcie może być wystarczającym powodem, by wieścić koniec kariery muzyka?
– „Zasłabnięcie jest chwilowym zaburzeniem świadomości, ale bez jej pełnej utraty. Dolegliwości z nim związane ustępują samoistnie” – mówi lekarz Piotr Wrzesiuk w rozmowie z XOXO. Tłumaczy, że rozróżnienie zasłabnięcia od omdlenia jest bardzo istotne w ocenie zagrożenia zdrowia pacjenta.
– „Zasłabniecie jest stanem znacznie mniej niebezpiecznym” – dodaje Wrzesiuk. To znaczy, że podejrzenia o końcu zespołu są mocno przesadzone, bo sytuacja nie była tak poważna, jak uważano.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW