Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Jak poderwać dziewczynę - czy miły facet ma szanse?
dodano 29.07.2008
Wielu mężczyzn myśli, że aby zdobyć kobietę, powinni zasypywać ją kwiatami, mówić komplementy i być na każde zawołanie. Jakie jest ich zdziwienie kiedy dowiadują się, że...
Na pewno już zauważyłeś, że piękne kobiety (i nie tylko) nie spotykają się z miłymi facetami. Nie umawiają się na prawdziwe randki i nie chodzą z gośćmi, którzy są bardzo mili, wyrozumiali, słuchają jej i starają się grać rolę męskiej „przyjaciółko-służącej”, która gotowa jest rozwiązać każdy jej problem.
Tacy mężczyźni przede wszystkim myślą o tym, jak nie narazić się kobiecie i co zrobić, żeby się jej przypodobać i zdobyć ją swoją “przytłaczającą” dobrocią i służalczością.
Zgadnij co?
Kobiety nic a nic nie są zainteresowane takim gościem. Owszem, jeśli zapytasz się dowolnej dziewczyny - jaki powinien być prawdziwy mężczyzna, to ona Ci powie, że opiekuńczy odpowiedzialny itp. Ale prawda jest taka, że kobiety nie lecą na takich (oczywiście są wyjątki, ale rzadko kiedy) i najlepsze co może przytrafić się “miłemu gościowi”, to bycie przyjacielem.
Nie zrozum mnie źle, nie mówię tutaj, że masz być chamem czy krzywdzić kobiety. Sztuka podrywania nie na tym polega. Chodzi mi tutaj o bycie zbyt miłym, zbyt dobrym, zbyt niemęskim facetem. Chodzi mi tutaj o chłopaka, który z nowo poznanej dziewczyny robi cały swój świat, wyznaje zasadę, ze on lubi to samo, co ona i zrobi dla niej wszystko. (Mówię tutaj absolutnie serio, jeśli nie wierzysz, to daj powyższy akapit do przeczytania, jakiejś swojej atrakcyjnej koleżance).
Na pewno wkurzało Cię (tak jak i mnie), kiedy jakaś Twoja koleżanka, którą lubiłeś i zależało Ci na niej, spotykała się z gościem, który ją olewał, oszukiwał i krzywdził. Był krótko mówiąc - dupkiem, (normalnie napisałbym inaczej, ale wiem, że będą to też czytać kobiety:)
Tak więc pewnie nieraz dochodziłeś do wniosku - kobiety są nienormalne, bo przekładają gościa, który ich nie szanuje nad takiego, który oszukuje itd. Ja też kiedyś tak myślałem i wywoływało to u mnie pewien rodzaj pogardy do kobiet. “Trzeba być głupią babą, żeby dawać sobą tak gardzić, manipulować i oszukiwać” - myślałem.
Problem w tym, że jedyną głupią osobą w tym wypadku byłem ja, bo tak jak i wielu facetów, byłem ignorantem na tyle dużym, żeby wierzyć, że kobiety myślą tak samo, jak i faceci. A tak nie jest. Zapamiętaj sobie teraz jedną rzecz.
KOBIETY NIE MYŚLĄ TAK JAK MĘŻCZYŹNI!!!
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW