Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Ochroniarze ze Specgrom Security biją osoby bezdomne
dodano 09.11.2010
O niepokojących relacjach na temat traktowania osób bezdomnych w obrębie dworca PKP w Tczewie.
Od jakiegoś czasu PKP, aby zapewnić bezpieczeństwo i ład w podległych sobie placówkach, korzysta z usług prywatnych firm ochroniarskich. Na większych dworcach Pomorza i Kujaw coraz częściej można spotkać pracowników gdyńskiej firmy Specgrom Security. Często wysocy, krótko przystrzyżeni mężczyźni z pieczołowitością patrolują podległe obiekty. Zdaniem niektórych pasażerów są bardziej widoczni i efektywni aniżeli regularna Służba Ochrony Kolei. Wrażenie skutecznej służby Specgrom Security na rzecz PKP, zaburzają jednak coraz częstsze relacje na temat wulgarności i brutalności niektórych pracowników firmy.
Ochroniarze w czarnych mundurach pozostają szczególnie gwałtowni wobec osób bezdomnych, których usuwanie z dworców – jak można przypuszczać – należy do głównych zadań powierzonych gdyńskiej firmie przez zarząd PKP. Podczas mojej obecności w Tczewie usłyszałem o kilku przypadkach zatrzymań, pobić i poniżeń, jakich mieli dopuścić się pracownicy Specgrom Security, przybywający tu najprawdopodobniej z Malborka. Ofiarami nadgorliwości ochroniarzy padały miejscowe osoby bezdomne, których większość schronienia szuka w rejonie działek i właśnie lokalnego dworca.
Paweł i Franciszek opowiadają o swoich kontaktach z pracownikami Specgrom Security. Zdaniem Pawła w Tczewie zawsze zjawia się dwóch tych samych pracowników firmy, przyjeżdżających tu z Malborka. Franciszek opisuje ich jako „fast chłopów, każdy najmniej po 100 kilo”. Paweł był przezeń zatrzymywany trzykrotnie, Franciszek dwu. Przebieg spotkań zawsze wyglądał podobnie. Pracownicy Specgrom wykręcali osobom bezdomnym rękę i tak obezwładnionych prowadzili, „na dół”, do piwnicznych kondygnacji dworca. Tam byli bici po twarzy i kopani. Ostatnim razem jeden z ochroniarzy zagroził aby więcej nie przychodzili na dworzec bo połamią im nogi. Paweł określa zatrzymanie w dzień jako pół biedy: „Gdyby złapaliby nas tu w nocy, gdy dworzec jest pusty to dostalibyśmy taki łomot…”
Paweł równocześnie zaznacza, że nie wszyscy pracownicy Specgrom Security stosują takie metody działań. Jako przeciw wagę dla tych „z Malborka” wskazuje na pracowników tej samej firmy z Gdańska. Tam jego zdaniem – „podejdą, porozmawiają i kulturalnie wyproszą”.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW