Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Reforma, czyli cztery razy wolniej
dodano 18.05.2007
"Gdy polityka – jak w Polsce – jest marnej jakości, a politycy są mizerni, niedojrzali i nadpobudliwi, bardzo cierpią nie tylko ludzie.
Cierpią także słowa. Bo niedostatek myśli kompensowany jest nadmiarem słów. Bo brak czynów jest zagadywany. Bo nieporadność w zmienianiu rzeczywistości wymaga jej zaklinania. Albo zakłamywania. A najczęściej jednego i drugiego.” („Polska, głupcze!” Tomasz Lis).
Kolejni prezydenci, premierzy, ministrowie, niewiele się jednak zmienia w sytuacji przeciętnych Polaków. Niezmieniające się problemy i co, chyba gorsze, rosnąca niewiara w lepsze jutro.
Nie ma już, z tego powodu, w społeczeństwie zaufania do polityków, programów wyborczych i przedwyborczych obietnic. Zewsząd dochodzą głosy o ich bezpodstawności i stan ogólnego pesymizmu się pogłębia. Coraz mniejsza liczba Polaków bierze z tego powodu udział w wyborach, bo skoro „oni” są wszyscy tacy sami to co mogłoby się w ogóle zmienić?
Narzekamy na polityków, co zresztą nie jest bezpodstawne, ale jeśli nie głosujemy, to w ogóle nie podejmujemy próby walki o lepszą przyszłość. Siedząc przed telewizorami, zamknięci w czterech ścianach, Polski z całą pewnością nie zmienimy, choćbyśmy mieli najlepsze pomysły i rozwiązania.
Z tym jednak też nie łatwo, bo czy znajdzie się ktoś kto zapewni, że ma złotą receptę na całe zło? Czasem wydaje mi się, że właśnie od polityków oczekujemy takiego leku, sami jednak rzadko mamy koncepcję, która na 100% poprawiłaby sytuację. Można próbować różnych rozwiązań, jeśli jednak znów nie wyjdzie, to sytuacja się pogorszy. Wówczas znów będą słowa, by zatrzeć nie najlepsze wrażenie.
Jak napisał w swej książce Tomasz Lis, one cierpią tak jak ludzie, bo politycy,
i zresztą nie tylko oni, wykorzystują je nadmiernie. Są one po prostu doskonałe do zamaskowania dla braku czynów, lub ich błędności.
Doskonałym podsumowaniem okazać się w tym miejscu mogą słowa Jana Pawła II wypowiedziane podczas pielgrzymki do Polski w 1991 roku:
“Niewiele daje wolność mówienia, jeśli słowo wypowiadane nie jest wolne. Jeśli jest spętane egocentryzmem, podstępem, może nawet nienawiścią, lub pogardą dla innych - dla tych na przykład , którzy różnią się narodowością, religią albo poglądami. Niewielki będzie pożytek z mówienia i pisania, jeśli słowo będzie używane nie po to, aby szukać prawdy, wyrażać prawdę i dzielić się nią, ale tylko po to, by zwyciężać w dyskusji i obronić swoje - może właśnie błędne stanowisko.”
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW