Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Paul Potts - Fenomen
dodano 19.06.2007
Kiedy Paul Potts wychodził na scenę programu "Britain's got talent", wszyscy siedzący na sali myśleli, że przed nimi staje "kosmita" (termin używany w Polskiej edycji programu "Idol"), jednak było zupełnie inaczej.
Jeszcze do wczoraj nazwa programu "Britain's got talent" była mi zupełnie obca, podobnie jak wiekszości moich znajomych. Dzisiejszego dnia jednak przyjaciel przesłał mi linka, wiedząc iż studiuje wokalistykę na Akademii Muzycznej. Jakież było moje zdziwienie po obejrzeniu całego klipu Paula Pottsa. Paul Potts był zwyczajnym walijskim sprzedawcą telefonów komórkowych. "Był" to dobre określenie. Kiedy na moment przed śpiewaniem mówił, iż ma problemy z pewnością siebie i po prostu jest nieśmiały, pomyślałem, że na scenę wyjdzie jakiś nieśmiały milczek.. jednak to co zobaczyłem i usłyszałem chwilę później przerosło moje wszelkie oczekiwania.. Jeszcze pytanie Pani juror "Paul, what are You here for today Paul?" (Paul, po co tutaj jesteś, Paul) i jego skromna odpowiedź "I'm going to sing opera" (zaśpiewam operę), by chwilę później usłyszeć fragment orkiestrowy arii Calafa z opery "Turandot" Giacomo Pucciniego poprzedzający śpiew Paula. Przede wszystkim byłem zszokowany, że ten człowiek śpiewa tak prosto, tak prosto.. z serca, o co bardzo trudno w dzisiejszych czasach. Widać było, iż te kilkanaście sekund było dla niego spełnieniem marzeń, gdyż tak jak powiedział w krótkim reportażu przed wejściem na scenę, "zawsze marzył, by robić to do czego myśli, że się narodził". Aria Calafa "Nessum Dorma" jest piekielnie trudna dla tenora, być może śpiewa ją sporo tenorów średniej klasy, ale z różnym skutkiem.. najlepszym przykładem tego, iż mało jest dobrych wykonawców tej arii jest fakt, iż Teatr Wielki Opera Narodowa w Warszawie, wystawiając "Turandot" w zeszłym i obecnym sezonie zawsze sięgała po zagranicznych tenorów.. Paul Potts zaśpiewał jej fragment bardzo prawdziwie i spełnił swoje marzenia! Najpiękniejsze w sztuce jest to, że gdy artysta daje z siebie naprawdę wszystko i jest prawdziwy tak jak Paul, wtedy i tylko wtedy widownia przeżywa pewnego rodzaju oczyszczenie. Każdy gest, mrugnięcie, uśmiech w takiej chwili wywołuje skrajne emocje, wzruszenie, radość, a przecież o to chodzi nam, ludziom, którzy poddają się słuchaniu muzyki, oglądaniu spektaklów operowych, teatralnych czy oglądaniu filmów.. Mam nadzieję i jestem gorąco przekonany o tym, iż Paul, będąc tak wrażliwą osobą poradzi sobie w świecie show businessu i jeszcze o nim niejednokrotnie usłyszymy! Warto spełniać swoje marzenia!
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW