Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Co słychać w polskiej gospodarce?
dodano 18.07.2007
Ostatnie zawirowania na scenie politycznej odsuwają na bok kwestie gospodarcze. Na szczęście dla tych ostatnich, już od dłuższego czasu polityka i gospodarka poruszają się na osobnych torach.
Niemniej jednak groźba przedterminowych wyborów lub trwanie rządu mniejszościowego nie jest korzystne, nawet w sytuacji wysokiego wzrostu gospodarczego, który to powinien być wykorzystany na przeprowadzenie szeregu reform finansów publicznych.
Proponuję garść informacji z ostatnich tygodni na temat stanu gospodarki.
Co powinno cieszyć?
- Bardzo wysoki wzrost gospodarczy w I kw. przekraczający 7%,
- Wysokie wpływy do budżetu, a tym samym rekordowo niski deficyt, mając na uwadze połowę roku.
Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że w okresie styczeń 2007 – maj 2007 wpłynęło 98 mld zł, co daje kwotę o 20 mld zł wyższą niż w analogicznym okresie roku 2006. Tym samy deficyt spadł z 47% rocznego planu do 14%.
- Bardzo dobra koniunktura na giełdzie papierów wartościowych,
- Wysoki napływ inwestycji zagranicznych,
- Przyznanie Polsce i Ukrainie praw do organizacji mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 r.
O ile tylko wykorzystamy daną nam szansę, korzyści wynikające z przygotowań będą służyć przez lata. Mam tu na myśli budowę autostrad, stadionów, lotnisk i bazy hotelowej.
Co powinno martwić
- Z całą pewnością brak podejmowanych reform w finansach publicznych. Ostatnie zamieszanie na scenie politycznej po raz kolejny odsunęło reformy na bliżej nieokreślony czas.
- Wzrost wydatków z budżetu państwa o 10 mld zł w porównaniu z tym samym okresem 2006 r.
- Populistyczne pomysły prospołeczne w postaci: wypłat zasiłków, podwyższenia płacy minimalnej, podwyżek rent i emerytur oraz umożliwienie przechodzenia na wcześniejszą emeryturę setkom tysięcy pracowników (górnicy, nauczyciele).
- Coraz częstsze roszczenia kolejnych grup społecznych oczekujących podwyżek pensji, tylko w ostatnim czasie mamy strajk pielęgniarek i lekarzy.
- Podwyżki stóp procentowych (dwie w tym roku) i spodziewane kolejne będące odpowiedzią na rosnącą inflację.
- Wzrost zadłużenia Polski. To bardzo niepokojące zjawisko zwłaszcza w okresie wysokiego wzrostu PKB. Według danych NPB od 2000 roku zadłużenie Polski wzrosło z niespełna 80 mld EUR do 131 mld EUR, czyli prawie o 80%. Pomimo rosnących wpływów budżetowych, rząd emituje wciąż nowe serie obligacji.
- Niskie wpływy z prywatyzacji. Z zaplanowanych na ubiegły rok 5,5 mld zł zrealizowano 0,5 mld zł. Pozostałe 5 mld zł trzeba było pożyczyć w formie emisji obligacji. Co warte zauważenia, wiele firm z powodu zaniechania prywatyzacji traci na wartości i popada w coraz gorszą sytuację finansową.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW