Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Po co Wielka Brytania w Unii Europejskiej ?
dodano 26.06.2008
Wielka Brytania i Irlandia niosą rozpad Unii.
Ostanie referendum w Irlandii, w którym mieszkańcy zielonej wyspy odrzucili traktat lizboński odbiło się szerokim echem na salonach Europy. Wcześniej, jeśli ktoś jeszcze pamięta, brytyjski rząd sprzeciwiał się karcie praw podstawowych, do której wprowadził protokół wyłączający Brytanię z pewnych jej protokołów. Wielka Brytania i Irlandia nie są także członkami porozumienia z Schengen znoszącego kontrolę na granicach. Kraj Albionu nie ma także zamiaru przyjmować Euro, a we wpłatach do unijnego budżetu obowiązuje tak zwany „rabat brytyjski”. Wywalczyła go w latach 80-tych Margaret Thatcher, argumentując że Wielka Brytania będzie płatnikiem netto w Unii. A przecież to solidarność bogatych z biednymi jest jednym z podstawowych fundamentów Unii.
Dlatego przy okazji odrzucenia traktatu z Lizbony przez Irlandię warto się zastanowić nad obecnością tego kraju oraz Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Również nad tym, jak te kraje starają się eksportować swoje antyeuropejskie idee w głąb kontynentu.
Wielką Brytanię i Europę kontynentalną dzieli prawie wszystko. Strona drogi, którą się jeździ samochodem, gniazdka elektryczne, system miar i wag, jednak co najważniejsze system prawa i rozumienie ogólnie pojętego ładu społecznego. Prawo w Wielkiej Brytanii jest zwyczajowe - opiera się na precedensach. Znaczy to, że nie istnieją jakieś z góry narzucone ramy osadzania ludzi. Tutaj można dostać dożywocie za gwałt, a za morderstwo 2 lata w zawieszeniu. Tu chodzi się do banku z rachunkiem za prąd, by udowodnić, gdzie się mieszka. To właśnie prawo daje tutaj wolność, ale wolność bardzo wybiórczą. Tylko dla najsilniejszych.
Drugą ważną kwestią, w której odróżnia się Wielka Brytania od kontynentu są panujące tu stosunki społeczne. Liberalizm połączony z kastowością społeczeństwa. Tutaj każdy skrawek lasu, jeziora, góry może być prywatny. Tutaj wszystko jest prywatne, poza jakąkolwiek kontrolą społeczną. Wszystko, co jeszcze zostało w rękach publicznych ma niewielką wagę i nikt do tego nie przywiązuje jakiejkolwiek uwagi. Ulice są dziurawe i brudne. Można za to się bogacić. Bogacić na wszystkie możliwe sposoby w świecie. Oczywiście tylko pod jednym warunkiem. Że należymy do odpowiedniej klasy społecznej. Klasy społeczne są głęboko wpisane w angielska kulturę. Nie jest łatwo awansować z jednej klasy do drugiej. Jest możliwe właściwie tylko przez odpowiedni ożenek. W Anglii robotnik jest robotnikiem, klasa średnia dzieli się na niższą i wyższą, a ponad wszystkim stoi zgraja arystokracji. I te klasy się nie mieszają. Każda żyje we własnym świecie, z własnymi ulicami, dzielnicami, sklepami, rozrywkami, edukacją.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
KOMENTARZE
| Aż się zalogowałem, tak zagotował mnie ten artykuł.
Brakuje tylko haseł rewolucyjnych i Lenina na sztandarach. Polska jak najbardziej powinna zmierzać w stronę liberalizmu, tymczasem wszystko jest przesiąknięte do szpiku kości socjalizmem: zezwolenia, koncesje, monopole, obowiązkowe ubezpieczenia, itd A gdzie wolność jednostki? Czyżby autor był częścią przerośniętej unijnej biurokracji, że tak zajadle broni jak to pięknie ujął "europejskich wartości"? A co to są za wartości? Wolność? Do czego? Do przestrzegania nakazów i zakazów wydrukowanych na tysiącach stron? Czy do demoralizacji przez rozdawanie "za nic" cudzych, ciężko zapracowanych pieniędzy? A system emerytalny? Dlaczego nie mogę sam decydować o swoich pieniądzach? Idź autorze na jakieś studia, albo leszcze lepiej weź do ręki jakąś książkę i zacznij myśleć, a nie powtarzać mozolnie przekazywaną przez telewizję papkę euroentuzjastów. Unia jest potrzebna, ale trzeba zrzucić balast dawnych przyzwyczajeń, że wszystko musi być uregulowane - jedna taka potęga była i jak upadła to do dziś nie może się pozbierać.
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW