Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Koci kryminał w wydawnictwie Sic!
dodano 04.10.2007
Napisać dobry kryminał? Żadna sztuka. Jednak napisać świetną powieść kryminalną z kotem w roli głównej, a do tego jeszcze z olbrzymią dawką humoru - majstersztyk na światową skalę.
Akcja jest bardzo prosta. Francis - nietypowy kot przybywa ze swym właścicielem do wiecznego miasta. Chce przeżyć piękne - niczym nie zakłócone wakacje podziwiając i zwiedzając zabytki Rzymu oraz nawiązać nowe znajomości. Niestety, tuż po przyjeździe odkrywa zwłoki, które burzą misterny plan sielskich wakacji. Francis, jako koci detektyw bierze się ostro do roboty. Mknie przez mroczne zaułki Rzymu nieznane nawet najstarszym dwunożnym mieszkańcom tej metropolii. W końcu dociera do Watykanu, gdzie kryje się zagadka kolejnych morderstw...
Francis - główny bohater "Salve Roma" jest kotem. Jak to zwierze można uczynić bohaterem głównym kryminału? Akif Pirincci udowadnia, że można i dzięki temu osiąga się niesamowity efekt. Francis z pewnością sprawdziłby się w ludzkim świecie detektywów - ma doskonały węch, cierpliwość i bardzo wyostrzony zmysł obserwacji. Umie doskonale łączyć w logiczną całość wszystkie fakty, a na dodatek szybko zawiera znajomości, bo język kotów jest jeden - tylko ma różne dialekty charakteryzujące się osobliwą wymową. Francis jest kocim odpowiednikiem typowego przedstawiciela ludzkich detektywów, z tą różnicą, że nie pije, nie pali, a kobiety dobiera starannie, według wyglądu sierści i pyszczka. Słodko, nieprawdaż?
Nigdy nie spotkałem się z kryminałem, który miałby w sobie tyle humoru i pozytywnej energii. Prześmieszne sytuacje, zabawne dialogi i humor, który na każdym kroku dopisuje Francisowi - nietypowemu, a jakże zwykłemu przedstawicielowi kociowatych śmieszy i bawi do łez. bo jak inaczej można powiedzieć o sytuacjach, kiedy dwa koty toczą bardzo "uczony" wykład o resztkach ze śmietnika,a innym razem jeden z rzymskich kotów udaje Ojca Chrzestnego i wierzy, że naprawdę nim jest.
Akif Pirincci ma talent - stworzył misterną opowieść o kryminalnej przygodzie kota, który jakby z wyboru musi podjąć się trudnego zadania bycia kocim detektywem. Autor doskonale dopasował i przystosował dialogi, które znane nam są z filmów o Rzymie do swojego "Salve Roma". Mamy zdania wyjęte żywcem z Ojca chrzestnego, jest tez język kardynalski - język hierarchów kościoła. Dodajmy do tego jeszcze typowy język ulicy Rzymu i już jest śmiesznie.
Fascynująca i elegancka przygoda - pisze o książce "Bild am Sontag", Trudno się z taką opinią nie zgodzić. Po podbiciu serc niemieckich czytelników przyszła kolej na Polskę. Czy Francis na dłużej zagości w sercach polskiego odbiorcy? Jestem pewien, że tak i już z niecierpliwością czekam na kolejne przygody niezwykłego, a jakże normalnego i typowego kota, którego ktoś nazwał Francis.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW