Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Klient nasz Pan
dodano 03.12.2007
Takie hasło mniej lub bardziej obowiązywało w systemie, który doktrynalnie zwalczał panów. Teraz panowie ponownie rządzą, ale klienci do nich się już nie zaliczają.
Nie wiem, jak to się stało - wieczorem 15 lipca 2006 poprzez internet poleciłem przelać kwotę 80 zł na konto pewnego dżentelmena. Chyba cofnąłem coś (nie byłem pewny adresu odbiorcy) i drugi raz pojawiła się prośba o wpisanie numeru z następnej zdrapki. Po kilkunastu minutach zorientowałem się, że chyba przelano podwójną kwotę, czyli 2 razy po 80 zł. Ponieważ polecenie wystosowałem w piątek wieczorem, a dopiero w poniedziałek od rana realizowane są przelewy, przeto pomyślałem, że przetestuję system bezpieczeństwa klienta w banku, w szczególności czytanie i reagowanie na emajlowe pisma w sprawach finansowych. Suma niewygórowana, zatem można przeprowadzić spokojne doświadczenie. Internetowo wypełniłem bankowy formularz. Zaproponowałem bankowi, aby w przyszłości (proceduralnie, komputerowo) założył blokadę, która działałaby, gdyby klient dwukrotnie polecił wysłanie dwóch identycznych kwot. Chyba prosty i łatwy pomysł do realizacji. Odpowiedź przyszła dopiero po przelewie (jednak!) podwójnym. Niestety, odpowiedź banku nie była zielonym światłem dla pomysłu - dość skomplikowanie wytłumaczyli, że to można załatwić w inny sposób (oczywiście, nie w tak prosty, jak zaproponowałem) i że nic nie zmienią w procedurach. Dali tym samym do zrozumienia, że klient nie zawsze ma rację, nawet jeśli daje rozsądne propozycje... Tak po prawdzie, to podświadomie i jako Polak żyjący w tym dziwnym kraju byłem pewny, że polski bank nie kiwnie palcem, aby coś zmienić wskutek przedstawienia pomysłu przez byle jakiego polskiego obywatela. Owszem, jeśli taki standard wymyślą na Zachodzie, to bardzo szybko go wdrożą, ale nie z powodu jakiegoś rodaka podsyłającego kłopotliwe pomysły.
Ja piszę do banku 17 lipca 2006
15 lipca 2006 pomyliłem się i dwukrotnie przelałem z mojego konta kwotę 80 zł plus koszty manipulacyjne 2x50 gr. Ponieważ faktyczne przelewy są wykonywane w dni robocze, wiedziałem, że dopiero 17 lipca br. pieniądze te będą rzeczywiście przelane na konto pewnego dżentelmena. Spokojnie wszedłem na właściwą internetową stronę Banku i wpisałem - "Wczoraj omyłkowo podwójnie poleciłem przelać kwotę 80 zł. Drugą operację proszę anulować". Liczyłem na to, że przez kilkadziesiąt godzin nowoczesny Bank przeczyta mój monit i zareaguje, to znaczy - anuluje drugie polecenie przelewu, które przez dwa dni leżały w dziale "środki nierozliczone". Niestety, w poniedziałek (17 lipca br.) przelano 2x80 zł. Zatem mój apel nie zdał się na wiele, aby nie powiedzieć - "zdał się psu na budę". I teraz - skoro Bank mnie zawiódł - będę musiał przetestować odbiorcę, czy istotnie jest dżentelmenem.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW