Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Początek czy koniec?
dodano 03.12.2007
Wyszliśmy i wróciliśmy, czy nigdy jej nie opuściliśmy? A może jesteśmy w połowie drogi do wyjścia? Sztuka wiąże się z naszym życiem od zamierzchłych czasów, ale tworzymy dopiero, gdy się najemy i wyśpimy. Współczesna jaskinia.
Swego czasu życie człowieka ograniczało się do jaskini. Tam jadł, spał, jadł, na zewnątrz zabijał, wracał do jaskini i znowu spał, jadł… Pewnego słonecznego dnia, któryś z nich, zapewne ten najsłabszy, który z polowań wracał z niczym, postanowił okazać się przydatnym dla grupy. Czernią węgla drzewnego nałożoną na kępkę mchu nakreślił na ścianie jaskini kontur tura, potem kolejnego i kolejnego. Boki poprzebijał im prymitywnymi kreskami – włóczniami. Był to początek sztuki.
Najsłabszy został doceniony, a jego dzieło kontynuowane. Sztuka opierała się na naśladowaniu natury, tego, co ów prymitywny człowiek mógł zaobserwować. Potem stanowiła funkcje magiczne, obrzędowe, z wrażeniami estetycznymi mając niewiele wspólnego. Zanim pojawią się potrzeby wyższe, zaspokoić musimy te podstawowe. A do tego daleka droga.
W platońskiej jaskini kilkoro ludzi siedzi skutych łańcuchami widząc jedynie ścianę przed sobą. Wyżej, za ich plecami płonie ognisko i chodzą ludzie nosząc różne przedmioty. Rzucają one cień na ścianę jaskini. Świat więźniów pozostawionych w grocie ogranicza się do sfery tych cieni – nie wiedzą, że istnieje coś poza nimi. Wreszcie jeden z nich uwolnił się i wyszedł na świat. Najpierw raziło go słońce, a następnie zaczął stopniowo rozpoznawać kształty… Dotarło do niego, że to, co znał wcześniej było jedynie malutką częścią świata.
A czy my wyszliśmy z jaskini? Czy to, co robimy, co znamy, co wiemy ma jakieś znaczenie? Czy potrafimy wyjść myślami poza ściany, uruchomić wyobraźnię? Czy wyszliśmy poza pierwotne potrzeby, czy tworzymy sztukę przez duże „S”?
Sam termin „sztuka” pochodzi od nazwy pracy, którą za zadanie miał wykonać niemiecki uczeń warsztatu cechowego, czyli Meisterstück, a w językach romańskich od słów oznaczających biegłość, zręczność. W wieku XVIII Charles Batteux użył terminu sztuki piękne. Dla mnie sztuka ma być wyrazem uczuć, emocji, przeżyć. W dziełach musi pojawiać się cząstka twórcy. Abym coś uznała za Dzieło musi pozostawić po sobie wrażenia. Musi jakoś wpłynąć na mój stosunek do malarstwa, rzeźby, czy innej dziedziny. Sztuka to dla mnie oryginalność, twórczość. Niestety coraz częściej staje się produktem komercjalnym, masowym. Mającym zszokować i wypromować nazwisko, dać pieniądze. Czy jest to wyjście z jaskini? Czy może powrót do niej?
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW