Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Design w łódzkim wydaniu
dodano 02.02.2009
Polskie wzornictwo jest daleko w tyle w porównaniu chociażby z krajami skandynawskimi. Pojawia się jednak coraz więcej działań w kierunku rozwoju designu w naszym kraju, np. festiwal
Łódź Design to nowatorski międzynarodowy festiwal wzornictwa przemysłowego. Pierwsza edycja miała miejsce 18-31 października 2007, zaś druga 16-31 października 2008. Festiwal opiera się na licznych wystawach, pokazach i wykładach w kontekście designu. Chętni mogą także brać udział w spotkaniach ze znanymi designerami i producentami. W ciągu trwającego około dwóch tygodni Łódź Design odbywają się również happeningi na terenie miasta, przeglądy szkół polskich i zagranicznych, konkursy oraz koncerty muzyczne. Następna edycja festiwalu będzie miała miejsce i w tym roku, najprawdopodobniej także w ostatnich tygodniach października. Już teraz można kontaktować się z organizatorami, w celu zapisania się do wolontariatu. Wszelka pomoc będzie zapewne mile widziana. Na głównej stronie Łódź Design można uzyskać więcej informacji.
Łódzki festiwal designu nie spotyka się ze zbyt dużym zainteresowaniem, a przynajmniej pośród potencjalnych nabywców nowatorskich przedmiotów, czyli krótko mówiąc "zwykłych" ludzi. Trudno powiedzieć, czy przyczyną takiego stanu rzeczy jest nieświadomość istnienia tak istotnej dziedziny jak design (bliższa naszemu ojczystemu językowi jest nazwa "wzornictwo przemysłowe"), czy też przyzwyczajenie do zachodniego rynku, który przynajmniej zapewnia swego rodzaju "postęp" zacofanej polskiej technologii. Wydaje mi się, że przydatna jest z tego względu reklama takich przedsięwzięć jak chociażby Łódź Design. Ludzie może jeszcze nie zdają sobie sprawy z pracy projektantów, skoro przeważnie ignorują wszelkie wystawy przedstawiające przedmioty codziennego użytku, a z taką przyjemnością biegają po centrach handlowych. Młodzi designerzy z polskich szkół artystycznych mają przeważnie więcej do zaoferowania niż masowi producenci wypełniający nasze domy pozbawionymi kunsztu "bambetlami". Naturalnie przeszkodą pozostają koszty, które zazwyczaj są większe w przypadku artystycznych projektów niż masowych produktów. Zapewne to nie jedyny problem, lecz "sztuka wymaga poświęcenia". Poza tym chyba "milej" się żyje w ładnym i wyjątkowym świecie.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW