Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Polak mobilnym przez kryzys
dodano 23.02.2009
Kryzys finansowy spowodował zmianę na wielu rynkach pracy w Europie. Jego skutki odczuwają także Polacy, pracujący za granicą m.in. w Wielkiej Brytanii.
Szacuje się, że na dzień dzisiejszy w Wielkiej Brytanii legalnie mieszka 1,2 mln Polaków. W ich skład wchodzą rodacy, którzy w ciągu ostatnich czterech lat zadeklarowali chęć podjęcia pracy w Anglii (800 tys.), zakładający tam firmy (300 tys.) oraz ci, którzy wyjechali na Wyspy przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Polacy pracują przeważnie w budownictwie i usługach, czyli sektorach niskich płac. To w te branże najbardziej uderzył kryzys. Profesor Krystyna Iglicka z Centrum Stosunków Międzynarodowych szacuje dla „Wprost”, że w wyniku kryzysu finansowego pracę w Wielkiej Brytanii stracić może nawet 360 tys. rodaków. Dotyczy to również Irlandii. Z badań czołowej agencji pośrednictwa pracy CPL wynika, że z ok. 200 tys. przebywających tam Polaków do kraju do końca roku wróci 66 tys. Mimo że zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Irlandii zatrudnienie tracą głównie Polacy, to nasi rodacy najmniej odczują skutki kryzysu na rynku pracy. Wszystko za sprawą ich mobilności. Z sondażu przeprowadzonego przez Manpower Polska wynika, że aż czterech Polaków (76 proc.) gotowych jest zmienić miejsce zamieszkania, jeśli dostaliby lepszą posadę. Kiedy w Irlandii i Wlk. Brytanii panuje recesja, Polacy ruszają dalej, m.in. do Norwegii. Aż jedna czwarta polskich inżynierów podjęłaby pracę właśnie w tym kraju - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Bank Danych o Inżynierach. Norwegia oferuje nie tylko otwarty rynek pracy i wyższe zarobki, ale także skrócony czas pracy, możliwość członkostwa w związkach zawodowych. Innym celem podróży jest Kanada. W tym przypadku jednak niemożliwy jest wyjazd „w ciemno”, jak mogło to udać się w Wlk. Brytanii. Aby lecieć do Ameryki potrzebne są wszelkie formalności, kursy zawodowe oraz licencje. Trzeba uzyskać również dwuletnią wizę. O pracę w Kanadzie znacznie łatwiej specjalistom. Osoby, które :znają się na wszystkim” mogą mieć problemy. Jak szacuje agencja pośrednictwa pracy CPL, tylko 90 tys. Polskich emigrantów, którzy stracą pracę w tym roku, wróci do kraju. Spodziewają się, że znajdą zatrudnienie w Polsce w ciągu trzech miesięcy. Przyczynami powrotu rodaków były m.in. spadek wartości funta w stosunku do złotówki, rosnące bezrobocie na Wyspach, likwidacja 10-procentowego progu podatkowego, co dla większości Polaków oznaczało wzrost podatków. Mobilność Polaków w ostatnim czasie została wykorzystana też przez instytucje państwowe, które właśnie teraz namawiają emigrantów do powrotu do kraju i deklarują pomoc. Samorządy tworzą własne kampanie, ale również rząd stworzył przy współpracy z Europejskim Funduszem Społecznym nawigację dla powracających. Pełne informacje można odnaleźć na stronie www.powroty.gov.pl. Sytuacja ta spowodowała, że Polacy pracujący za granicą są cennym nabytkiem dla firmy zagranicznej działającej w Polsce. Znają kulturę korporacyjną zagranicznych firm- mówi Jerome Lafuite, dyrektor firmy Michael Page International w Polsce dla „Wprost”. Dlatego powrót emigracji z Wysp Brytyjskich może pomóc polskiej gospodarce szybciej wrócić do okresu sprzed recesji. *** artykuł pierwotnie opublikowany w serwise www.wiadomosci24.pl
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ