Przebywanie nago ma oczywiście wiele zalet jak i wad, ale najpierw chcę wam przedstawić pewną historię. Miałem ostatnio być ostatnio w saunie. Kiedy wszedłem do pomieszczenia zobaczyłem dwie kobiety w strojach jednoczęściowych i jedną, która nie miała na sobie nic. W rogu siedziało również nagie młode małżeństwo. Nie wiedziałem co zrobić, jednak po około minucie, odwinąłem ręcznik z bioder i się na nim położyłem. Muszę przyznać, że było mi o wiele wygodniej, jeżeli byłbym w ubraniu. Ukradkiem spoglądałem na dwie kobiety w strojach. Okropnie się męczyły. Co chwilę poprawiały stroje, aż w końcu wyszły. Wszystko to miało miejsce w niemieckiej saunie.

    Dobrze wiemy, że w Polsce taka sytuacja nie miałaby miejsca, lecz zajmijmy się najpierw wadami przebywania nago w niektórych miejscach:

- inne nagie osoby oglądają nasze narządy intymne.
- kiedy siadamy, może nas coś ukuć i będzie wtedy nie miło.
- osoby ubrane mogą nas również zobaczyć, gdy będziemy bez ubrania.

A zalety:

- równomiernie opalone ciało.
-brak skrępowania ruchów przez ubranie.
- podczas kąpieli brak lepiącego się do skóry zimnego stroju.

Zalet jest jeszcze dużo, a wad może jeszcze trochę, lecz tak na poważnie apeluję do was, byście się zastanowili, czy nie przestać się wstydzić? Zastrzega, że nie mówię o paradowaniu nago.Większość ludzi jest na początku przeciw rozebraniu się przy innych, ale zastanów się drogi internauto lub internautko. Czego tu się wstydzić? Czy inni nie wiedzą, jak jesteśmy zbudowani? Jak głosi renesansowe powiedzenie: "Człowiekiem jest i wszystko co ludzkie nie jest mi obce". Może powinniśmy postępować według tej maksymy? Do niczego nie namawiam. Pozostawiam was tylko z dwoma pytaniami: Czego tu się wstydzić? Czy inni nie wiedzą, jak jesteśmy zbudowani?