Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Motyw miłości i cierpienia w literaturze
dodano 05.04.2009
O różnych obliczach miłości w ujęciu wielkich twórców.
Motyw miłości i cierpienia w literaturze.
Motyw miłości i cierpienia możemy odnaleźć w literaturze różnych epok literackich. Z pewnością jest to wynikiem tego, że miłość jest nieodłącznym elementem życia każdego człowieka od zarania dziejów. Co więcej, niestety często wiąże się ona z cierpieniem psychicznym, somatycznym czy psychosomatycznym. Miłość jest pojęciem bardzo szerokim, chociaż często kojarzy się ją wyłącznie z miłością romantyczną, jaką znamy choćby z „Cierpień młodego Wertera” Johana Wolfganga Goethego. W mojej prezentacji postaram się wykazać, że jest to wyłącznie cząstkowe i pobieżne pojmowanie motywu. W utworach „Wichrowe Wzgórza” Emily Bronte, „Stepy akermańskie” Adama Mickiewicza, „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza oraz „Elegia o chłopcu polskim” Krzysztofa Kamila Baczyńskiego ukazane zostały różne oblicza miłości i związanego z nią cierpienia.
Pierwszym omawianym przeze mnie utworem będą „Wichrowe Wzgórza”, w których motyw miłości i cierpienia jest najbliższy powszechnemu jego rozumieniu. Jest to powieść o miłości między kobietą a mężczyzną, dla których uczucie to staje się bezwzględnie dominującym aspektem życia. Można je scharakteryzować za pomocą kilku stworzonych przez autorkę i włożonych w usta bohaterów metafor. Do głównych należą tu przyrównania miłości do: niewidzialnej siły, absolutu, sensu istnienia, opętania, szaleństwa, dzikości czy niewoli. Najciekawsze i z pewnością najważniejsze dla opisania miłości w powieści Bronte jest utożsamianie się bohatera z ukochaną osobą, czego najczystszym przejawem są wypowiadane przez Katarzynę słowa : „ja i Heathcliff to jedno” lub jak mówi alternatywne tłumaczenie z języka angielskiego: „ja żyję w Heathcliffie”. Bohaterowie niejednokrotnie nazywają się wzajemnie swoimi duszami i mówią o sobie, że są jednakowi. Można więc pokusić się o stwierdzenie, że w obraz ich uczucia wpisany jest motyw sobowtóra. Należy wspomnieć także, że miłość Heathcliffa i Katarzyny nosi słusznie przymiotnik demonicznej. Przeplata się bowiem nieustannie z nienawiścią, okrucieństwem i wzajemnym ranieniu się. Później zaś Heathcliff będzie się mścił bezlitośnie na całym świecie za swoje cierpienie. Do największego nieszczęścia doprowadziła kochanków szatańska duma obojga, która sprawiła, że ona wyszła za innego, a następnie rozdarta między dumą a miłością rozchorowała się ze złości i bólu po czym umarła. Po jej śmierci żadne nie mogło zaznać spokoju. On cierpiał i szalał z rozpaczy żywy a ona jako duch pozostający w pobliżu ukochanego. W tej sytuacji brak perspektywy Boga czynił ich cierpienie wyjątkowo beznadziejnym. Resztę życia Heathcliff strawił na szukaniu kontaktu z duchem ukochanej i czczeniu jej szczątek jak relikwii a jej pamięci jak swoistego substytutu Boga. Choć historia tych dwojga jest wyjątkowo tragiczna, pełna grozy i nie pozostawiająca nadziei na dobre zakończenie to ostatecznie zostaje spointowana nutą optymizmu, gdyż Heathcliff umierając ostatecznie łączy się duchem z Katarzyną, co kończy długie lata ich cierpienia.
Następnym utworem, o którym chcę powiedzieć są „Stepy akermańskie”. Zamierzam zwrócić tu uwagę na miłość do ojczyzny na którą wskazuje już motto „Sonetów krymskich”, która na równi z miłością do kobiety może przynieść cierpienie. W sonecie podmiot liryczny- pielgrzym z Litwy kontempluje egzotyczną przyrodę Krymu, która przyprawia go o zachwyt, który jednak w dalszej części utworu staję się kontrastem dla uczuć zagubienia i przygnębienia spowodowanych tęsknotą za ukochanym krajem. Emocje podmiotu lirycznego, którego ze względu na znajomość biografii Mickiewicza możemy z nim utożsamić, przechodzą na przestrzeni wiersza swoistą ewolucję. Początkowa beztroska i jakby podniecenie sytuacją przechodzą w poczucie niepewności i zagubienia do nastroju refleksji, wyciszenia i wysunięcia się na pierwszy plan ogromnej wrażliwości by w końcu pogrążyć się w bezgranicznym, beznadziejnym smutku. Tak więc motyw miłości i cierpienia zawiera się właściwie w pełni w ostatniej strofie utworu. Na jej początku pojawia się pozornie należący wyłącznie do opisu przyrody wąż, którego możemy jednak potraktować jako nawiązanie do Księgi Genesis i symbol utraconego raju, którym dla podmiotu lirycznego jest ojczyzna. Bohater liryczny w ciszy stepu nasłuchuje głosu z utęsknionej Litwy; doznaje jednak rozczarowania i pogrążony w smutku kontynuuje swoją podróż przez Krym.
Kolejnym dziełem, o którym opowiem w związku z tematem moje prezentacji będzie „Quo vadis”. Na początku pragnę zaznaczyć, że zgodnie z myślą chrześcijańską wiara nieodłącznie wiąże się z nadzieją i na co szczególnie chcę zwrócić uwagę z miłością. Chrześcijanie w powieści Sienkiewicza wierzyli, że Chrystus jest miłością i sami darzyli Go tym uczuciem czego przykładem była choćby Ligia, o której miłości do Jezusa pisze autor już w początkowych partiach utworu. Pierwsi chrześcijanie, o których opowiada „Quo vadis” cierpieli i ginęli za swoją wiarę. Należy jednak zauważyć, że cierpieli oni wyłącznie fizycznie. Wierząc w to czego nauczał Chrystus i naśladując to jak on sam zniósł własną kaźnię byli pełni ufności i nadziei na życie wieczne w Bogu, który jest miłosierdziem. Ich ból i upokorzenie miało sens dzięki wierze w sąd ostateczny, dlatego znosili je bez strachu, ze spokojem a nawet błogością czego najwyraźniejszym przejawem była nieustająca modlitwa i pieśni męczenników. Ponad to ból w ujęciu chrześcijańskim ma wartość oczyszczającą, co dodatkowo czyni cierpienie umęczonych ważnym i łatwiejszym do zniesienia. Neron, który jest w powieści oprawcą nosi znamiona Antychrysta, który jednak zostaje pokonany przez wiarę chrześcijan i własne postępowanie, które sprawiło, że w końcu uciekł przed nienawiścią jaką wzbudził w ludziach w samobójstwo. Śmierć Nerona symbolizuje przezwyciężenie szatańskich przeszkód jakie spotkały wyznawców Chrystusa. Z kolei śmierć Petroniusza, wybitnego przedstawiciela świata pogańskiego symbolizuje schyłek tego świata i nadejście nowego – chrześcijańskiego. W tym kontekście możemy powiedzieć, że cierpienie pierwszych chrześcijan było dla nich błogosławieństwem, gdyż przyczynili się nim do zwycięstwa chrześcijaństwa nad pogaństwem na Ziemi. Chrześcijanie w „Quo vadis” odznaczyli się etycznym heroizmem, który był możliwy dzięki miłości do Boga i Chrystusa i wierze w bliską paruzję.
Ostatnim przykładem motywu miłości i cierpienia w literaturze jest wiersz „Elegia o chłopcu polskim”. Podmiotem lirycznym jest tu matka, której syn zginął na wojnie. Cierpienie mówiącej jest wyczuwalne nieustannie od pierwszej aż do ostatniej strofy wiersza. Sytuacja podmiotu lirycznego nawiązuje tutaj do stworzonego przez Mickiewicza motywu Matki Polki. Matka wychowuje i darzy ogromną miłością syna, który staje się męczennikiem sprawy narodowej. Chociaż strata ukochanego dziecka jest dla niej niepomiernym cierpieniem to wydaje się ona nie tylko rozumieć sens tej starty, ale także być z nią pogodzona, gdyż to Matka Polka wychowuje syna na patriotę. To, że wie, że śmierć jej syna nie idzie na marne i służy temu w co on wierzył, że służy sprawie kraju, który kochał jest dla niej jedyną lecz bardzo znaczącą pociechą. Matka jest zrozpaczona, ubolewa nad śmiercią syna lecz wie, że musiał on złożyć swoje życie w ofierze idei. Tutaj z kolei należy dostrzec motyw stabat mater dolorosa, bez którego niepodobna opisać sytuację podmiotu lirycznego tego wiersza. Wiersz można postrzegać jako swoistą tragiczną kołysankę, którą matka żegna syna zasypiającego snem wiecznym. Podkreśla to pogodzenie z sytuacją, która matka przeżywa w cichej rozpaczy. Oprócz miłości macierzyńskiej i cierpienia matki, wierszu pojawia się także miłość do ojczyzny chłopca polskiego, który ginie w jej obronie. Młody patriota przeżył swe krótkie życie nie znając beztroski , podporządkowane ono było w całości walce o ukochany kraj. Opisy tragicznej sytuacji matki i syna zbiegają się i osiągają zenit w ostatnim wersie utworu opisującym moment śmierci chłopaka retorycznym pytaniem „Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?”.
W przedstawionych przeze mnie utworach pojawiają się miłość i cierpienie. W każdym z tych utworów pojęcia te przybierają nieco inne znaczenie co jest dowodem na to, że nie są one tak jednoznaczne jak mogłoby się wydawać. Bohaterowie tych dzieł kochają osobę przeciwnej płci, Boga, ojczyznę czy dziecko- za każdym razem uczucie to silnie wpływa na życie bohaterów i jest najprawdopodobniej najwyższą wartością w ich życiu. Z różnych przyczyn miłość ta niestety staje się dla nich przyczyną cierpienia, ale jednocześnie daje siłę by to cierpienie przetrwać. Sądzę, że w mojej pracy udowodniłam, że w literaturze podobnie jak w życiu spotykamy się z różnymi obliczami uczuć jakimi są miłość i cierpienie, które często kształtują życie człowieka a niekiedy stają się jego istotą.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW