Dziennikarskie śledztwo: polon wyprodukowano w laboratoriach FSB
dodano 22.12.2006
Wobec doniesień niektórych mediów, że niby polon-210, którym został otruty były szpieg Aleksandr Litwinienko, można bez problemów kupić za pośrednictwem Internetu, dziennikarze Gazety.ru przeprowadzili własne dochodzenie.
Z niego wynika, że zaaplikowana Litwinience dawka materiału radioaktywnego mogła być tylko wyprodukowana w sekretnych laboratoriach FSB. Brytyjska gazeta The Times poinformowała powołując się na źródła policyjne, że do otrucia Litwinienki użyto 1 mikrogramu polonu-210, co dziesięciokrotnie przewyższa śmiertelną dawkę dla człowieka: „Nabyć taką ilość polonu w Internecie czy ukraść niezauważenie z laboratorium jest niemożliwe. Są dwie możliwości: mieć dostęp do produkcji izotopu w reaktorze jądrowym lub kontakty z pośrednikami na czarnym rynku o naprawdę dobrych koneksjach” twierdzi dziennik. Wersję przemysłowego pochodzenia polonu zastosowanego przy otruciu Litwinienki potwierdzili także specjaliści Instytutu Kurczatowskiego z Moskwy: został wyprodukowany nie amatorskim sposobem, lecz pochodzi z jakiejś fabryki. Do Londynu polon został przywieziony z Moskwy, bo to właśnie Rosja jest prawie jedynym jego producentem dla potrzeb przemysłowych, przy czym jest otrzymywany w warunkach ścisłej tajemnicy, dlatego w związku z zabójstwem najczęściej wymieniani są byli albo obecni agenci rosyjskich służb specjalnych. Źródła Gazety.ru w resortach siłowych twierdzą, że w Moskwie polon jest przechowywany w Instytucie Naukowo-Badawczym nr 2 przy ul. Akademika Wargi w południowej części stolicy, skąd mógł trafić na czarny rynek lub w ręce funkcjonariuszy FSB. Ten supersekretny instytut KGB został założony w 1977 roku, a jego pracownicy badali materiały radioaktywne, w tym tenże polon, który radzieccy szpiedzy wykorzystywali w charakterze „markera”. Sama substancja radioaktywna została wyprodukowana w sekretnej fabryce w mieście Sarowie, dawnej strefie zamkniętej Arzamas-16. W Rosji istnieje dziesięć takich zamkniętych miast (ZATO) – Nowouralsk, Żeleznogorsk, Zarieczny, Lesny, Oziorsk, Siewiersk, Snieżynsk, Triechgorny.
Rosja co roku eksportuje do USA kilka gramów polonu, jego produkcja zaczyna się w Oziorskie w zakładzie „Majak” od napromieniowania prętów bizmutu. Końcowe stadium odbywa się właśnie w Sarowie w zakładzie „Rosyjskie Federalne Centrum Jądrowe”, które posiada oficjalną licencję na prace z polonem, oprócz niego mają ją jeszcze trzy instytuty badawcze. Jekatierina Szugajewa kierująca firmą „Tiechsnabeksport”, która sprzedaje polon do USA twierdzi, że możliwościami technologicznymi do jego produkcji dysponuje tylko obiekt w Sarowie: „To jest skomplikowany proces. Nikt więcej nie potrafi go produkować”. Według jej słów, w październiku i listopadzie 2006 roku polon szedł do Stanów partiami po 0,08 gramów każdego miesiąca, które rozmieszczane były do 8 kapsuł. W Sarowie polon przechodzi końcową chemiczną i fizyczną obróbkę, tamże jest pakowany. Wszystkie materiały radioaktywne są wywożone z Rosji jedynie z terminalu lotniczego w Sankt-Petersburgu. Jak twierdzą eksperci, polon można przewozić w zwykłym opakowaniu hermetycznym, które nie przepuszcza niebezpiecznego alfa-promieniowania, ale na lotnisku łatwo go wykryć. Te czujniki, którymi dysponuje personel na moskiewskim lotnisku, odnotowały by zwiększoną dozę radiacji, to potwierdza, że polon był przewożony przez fachowców.
wróc do artykułów