Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Sposób na dobre prawo?
dodano 08.10.2009
Co jakiś czas jesteśmy świadkami interesujących zdarzeń. Mimowolnego testowania jakości prawa i jego stosowania na tzw. osobach publicznych. Efekty bywają zabawne, ale i smutne za razem.
Zabawną stroną takich testów są błyskawiczne zmiany poglądów na miłościwie nam panujący system demokratycznego państwa prawnego. Niezłomni orędownicy obecnego porządku Najjaśniejszej RP III potrafią w ciągu kilku godzin zmienić zdanie o doskonałości naszej rzeczywistości na oceny całkowicie przeciwne.
Wystarczy jedno drobne zdarzenie, że ów doskonały system zainteresuje się bliżej swoim dotychczasowym fanem. Takich metamorfoz mogliśmy zauważyć już wiele w przypadku parlamentarzystów, członków rządów, wysokich funkcjonariuszy publicznych.
Toczą się właśnie prace sejmowych komisji śledczych i znów mamy okazję podziwiać zmiany punktu widzenia, gdy zmienił się punkt siedzenia. Zupełnie jakby nagle doznawali otrzeźwienia niedawni orędownicy i piewcy systemu, gdy stają się tegoż systemu łupem.
Były komendant główny policji, Konrad Kornatowski zeznawał przed komisją, a z jego wypowiedzi rysować się zdawał mroczny obraz innej RP, niż jest nam ona malowany na co dzień przez takie osoby, jak m.in. K. Kornatowski, gdy zajmują wysokie stanowiska w państwie.
Nie tylko zresztą mroczny obraz samych przepisów, dziurawych, niespójnych, sprzecznych, czasem wręcz kuriozalnych. Również obraz sposobów stosowania tego prawa, a raczej jego niestosowania, lub stosowania w sposób karykaturalny. Ze słów byłego naczelnego policjanta można by wnioskować, że niektórych chwytów organów wymiaru sprawiedliwości nie powstydziłyby się plemiona powszechnie uznawane za barbarzyńskie.
Mniejsza o racje stron tego typu sporów. Nie w tym rzecz. Istotą w tego rodzaju sytuacjach stają się pytania, gdzie byli, co robili i czemu się nie chcieli przyglądać niedawni orędownicy z ustami pełnymi komunałów w medialnych przekazach, gdy piastowali wysokie stanowiska państwowe.
Wydaje się, że wysuwany przed kilkoma laty postulat o testowaniu tworzonego prawa i sposobach jego stosowania jest stale i wciąż aktualny. Mianowicie każda władza, każdy wysoki funkcjonariusz publiczny i każdy parlamentarzysta powinien być poddawany testom. Jak w praktyce funkcjonuje stanowione i stosowane przez nich prawo.
Takie testy nie powinny być dziełem przypadku, lecz opracowanym systemem o charakterze szkoleń specjalistycznych. Parę tygodni w ciupie, jakaś grzywna czy drobna konfiskata komornicza powinny być wliczane w ryzyko zawodowe funkcjonariuszy publicznych i parlamentarzystów, tudzież samorządowców.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW