Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Krócej, prościej, lepiej
dodano 19.02.2010
Toczy się debata nad przydatnością wyższych uczelni i kierunków studiów; przy tej okazji znany profesor ekonomii orzekł nieprzydatność kierunku, którego mam szczęście lub nieszczęście być absolwentem. Podobnie uważał dość znany teolog.
Niektórzy z moich znajomych ciągle mnie wypytują: „Po co pisujesz do tych internetowych gazet? Co ci to daje?”. Często odpowiadam: „To się nie opłaca, ale warto!”
Porównując absolwentów określonych kierunków lub uczelni, operujemy zawsze wysokim poziomem ogólności. Wyciągamy mniej lub bardziej trafną statystyczną średnią dla kilkudziesięciu, kilkuset, a nawet kilku tysięcy absolwentów. Oczywiście jest to konieczne dla jakiego takiego zarządzania kadrami. Ułatwia to pracę osobom, odpowiedzialnym za dobór kadr w przedsiębiorstwach, ale jednocześnie sprzyja powstawaniu wielu nietrafnych i obiegowych opinii, zwłaszcza na temat nowych interdyscyplinarnych kierunków studiów. Chciałbym dlatego dodać parę słów na temat kierunków humanistycznych.
Można z ich absolwentami po rosyjskich, polskich i brytyjskich uczelniach wyższych, moimi rówieśnikami, wiązać następującą prawidłowość : „wyuczywszy się w czasie studiów form wypowiedzi, im dalej na wschód, tym wyrażają się dłużej, w sposób bardziej skomplikowany, argumentami z obrębu jednej tylko dyscypliny”. Dlaczego tak jest?
Praca napisana w Wielkiej Brytanii - z założenia w krótszej i przystępniejszej formie - trafia do szerszego odbiorcy. Te pisane na wschodzie trafiają prosto na półkę, a jeśli wnoszą wybitny wkład do nauki, to na użytek wąskiego grona specjalistów z tytułami naukowymi – kilkunastu, może kilkudziesięciu osób w kraju.
Swoboda posługiwania się krótszą i przystępniejszą formą wypowiedzi bezpośrednio przekłada się na zdolność do bogatej w polemiki i argumenty debaty publicznej. Sprzyja więc budowie demokratycznego, dobrze komunikującego się i harmonijnego społeczeństwa poprzez budowanie wzajemnego zrozumienia i zaufania.
Na zasadzie sprzężenia zwrotnego problem wraca na uczelnie gdzie często z braku powyższych umiejętności po obu stronach katedry unika się dialogu i organizuję się wykład w miejsce konwersatorium.
Otwarta konfrontacja twierdzeń, tez czy poglądów sprawdza je i mocniej osadza w rzeczywistości. Uginając się pod argumentami interlokutorów i akceptując je, POSZERZAMY HORYZONTY. W naturalny sposób sprzyja to interdyscyplinarności i rozpowszechnianiu wiedzy.
Drogi Panie, Drogi Wójcie, Drogi Plebanie, do tego, żeby mieć szerokie horyzonty i zmieniać świat, budować gospodarkę opartą na wiedzy, nie potrzeba tytułu przed nazwiskiem. Wystarczy odpowiednio dużo, a dobrze napisanych, opublikowanych tekstów!
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW