Niestety zbyt często polska piłka to arena walk nienawidzących się nawzajem kibiców i miejsce brudnych rozgrywek między skorumpowanymi działaczami. Dlaczego tak trudno pozytywnie pisać o piłce nożnej w Polsce? Czy istnieją w naszym kraju pozytywne wzorce kibicowania?

Dwa dni temu lubelski „Dziennik Wschodni” poinformował o bulwersującym zachowaniu kibiców miejscowego Motoru, którzy w trakcie meczu wywiesili na płocie boiska transparent z życzeniami dla Marka Bawolskiego, poszukiwanego listem gończym za zabójstwo studenta. Napis „Bizon trzymaj się” miał zdaniem pytanych przez gazetę kibiców odnosić się do sprawy zupełnie innej osoby, która otrzymała zakaz stadionowy za zapalenie racy świetlnej na meczu. Ich wyjaśnienia nie były jednak przekonujące. Marek Bawolski znany jest w środowisku kiboli Motoru i najprawdopodobniej to do niego skierowane było stadionowe przesłanie popierających go kolegów.

W takich sytuacjach pisanie o pozytywnej stronie polskiego kibicowania na boiskach ligowych może być niezmiernie trudne. W wielu komentarzach pojawiają się nawet radykalne głosy, postulujące zlikwidowanie polskich rozgrywek piłki nożnej. Dowodzi to tylko jak fatalnie wygląda polska piłka w oczach przeciętnego Polaka. Czy poza narzekaniem na stare stadiony, marny poziom gry i rozróby na meczach można zbudować jakąś strategię pokazywania tego, co jest naprawdę dobre w polskiej piłce?

Wiadomość zła wypiera dobrą, nieprzyjemne komentarze z reguły lepiej niż pozytywne opinie rozpowszechniają się w mediach. Może dlatego tak rzadko przeczytać można o kibicowskich inicjatywach, które są wyraźnym zaprzeczeniem stereotypowego wizerunku tej grupy. Szkoda, że tak trudno było znaleźć w prasie i Internecie informacje o akcjach szalikowców Lechii Gdańsk, którzy działając w stowarzyszeniu „Lechiści” zorganizowali w zeszłym roku świąteczną wizytę w gdańskim domu dziecka przy Jaśkowej Dolinie. Mało pisze się również o akcji oddawania krwi przez kibiców Wisły, Hutnika i Cracovii, która trwa od początku miesiąca. Takich inicjatyw jest na pewno więcej. Szkoda, że nie mogą przebić się przez natłok negatywnych informacji o kolejnej rozróbie, zniszczeniu stadionu czy nawet zabójstwie.

Czy jest szansa na przełamanie tego stereotypu? Najwięcej zależy oczywiście od samych kibiców. Inspiracją do zmian mogą być też Mistrzostwa Europy, które, jeśli tak zdecyduje UEFA, w 2012 roku odbędą się w Polsce. To szansa nie tylko na nowe stadiony i wspaniałe mecze z piłkarzami najwyższej światowej klasy. To również szansa na nowe wzorce kibicowania. Polscy kibice wzorowo zachowywali się podczas niedawnych Mistrzostw Świata w Niemczech. Dlaczego mieliby zachowywać się inaczej u siebie? W akcję popierania ME 2012 w Polsce na stronie wirtualnystadion.pl włączyło się już ponad 115 tysięcy kibiców. To dowód na to, że fani polskiej piłki mogą działać wspólnie pomimo dzielących ich różnic. Gdyby to budujące się poczucie wspólnoty udało się utrzymać i przenieść również poza Internet, zrobiono by pierwszy krok do odbudowy pozytywnego wizerunku polskiego kibica. Niestety, pierwszy krok zwykle bywa najtrudniejszy.