Dwa lata temu ich debiutancki singiel „I Bet You Look Good On The Dancefloor” dotarł na szczyt brytyjskich list przebojów, a stało się tak dzięki płatnym ściągnięciom, które w Anglii zaczęto liczyć jako sprzedaż sklepową.
Arctic Monkeys stali się symbolem nowego zjawiska, gwiazd, które z pośrednictwem Internetu zdobywają sławę i rozgłos, nawet gdy nie ma się podpisanego kontraktu płytowego, tak jak to było w przypadku chłopaków z Arctic Monkeys.

Nowa płyta „Favourite Worst Nightmare”  zdaje się być logiczną kontynuacją tej debiutanckiej. Zdobywa bardzo pozytywne recenzje. Jest równie zadziorna i dynamiczna. Najważniejsze jest to, że chłopaki nie zawiedli. Przed druga płytą pojawiły się obawy, że chłopakom z Arctic Monkeys uderzy woda sodowa do głowy i sparaliżuje ich presja sukcesu. Nic takiego na szczęście się nie stało, są podobno bardzo swobodni, naturalni i co najważniejsze wciąż nie zmanierowani.