Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Załamanie rynku muzycznego.
dodano 05.07.2007
Nadchodzi kolejna rewolucja na rynku muzyki. iPod zamienia się w iPhone. Niedługo będzie również pilotem do telewizora, kluczem do mieszkania i będzie można nim uruchomić samochód.
"Rynek muzyczny się załamał". Tak wieszczą reprezentanci wytwórni płytowych. Sprzedaż płyt spada. Gdyby to wielkość sprzedaży płyt określała rynek muzyczny... Nie robią nic. Udają, że nie ma internetu, walczą z babciami ścągającymi utwory, nakładają kary na miłośników muzyki, której oni nie są w stanie sprzedać. A Muzyka powstaje ciągle nowa. Ciągle coraz więcej. Płyt już za mało, nie mieszczą się na płytach. Nie wszystko musi być sprzedane, wycenione w dolarach, przepuszczone przez ucho wytwórni. Czy to jest gorsza muzyka? Czy taka oddana za darmo, do słuchania słuchaczom muzyka jest gorsza od tej wydanej na płycie? Ja myślę, że nie. Gdzie jej posłuchać? Na pewno trochę jej znajdziecie w Moim Odtwarzaczu. Legalną, zgodnie z prawem możliwą do pobrania z internetu, bo na to zgodzili się sami twórcy. Pominęli wytwórnie i oddają nam do słuchania swoją twórczość. Wiek rewolucji w muzyce również.
Tak może być już za kilka lat. Na razie trudno wyobrazić sobie promocję muzyków przy pomocy podkastów, czy tylko samego internetu. Jeśli wytwórnie nie znajdą sposobu na znalezienie się w nowej sytuacji będą musiały pogodzić się ze spadającymi zyskami. Autorzy i producenci też będą musieli poszukać metod odzyskania kanału do pobierania pieniędzy. Tylko, że wtedy będą to już okulary, przez które będziemy obserwować coraz bardziej wirtualny i coraz bardziej rzeczywisty świat. I wcale nie będą to okulary różowe.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW