Trener Leo Beenhakker na pierwszy mecz w tym roku powołał jedynie zawodników grających w Orange Ekstraklasie. Była to okazja dla pokazania się z dobrej strony wielu młodym piłkarzom przed zbliżającymi się Mistrzostwami Europy w Austrii i Szwajcarii.

Po dobrej i przeważającej grze Polacy wygrali 1:0. Po gwizdku cypryjskiego sędziego Costasisa Kapitanisa Polacy rozpoczęli mecz. Skandynawowie pod wodzą nowego trenera Stuarta Baxtera zaczęli mecz pewni siebie i na początku meczu to oni byli częściej przy piłce.

W 11. minucie znajdujący się w polu karnym Kari Arkivou nie trafił do bramki. Kilka minut później po groźnej akcji Finów dobrze interweniował Sebastian Przyrowski. Po przewadze naszych rywali do piłki zaczęli dochodzić Polacy. Z dobrej strony pokazał się Wojciech Łobodziński, lecz nie potrafił pokonać fińskiego bramkarza. W 27. minucie mocnym strzałem strzelał na bramkę Michał Goliński, a w 42. minucie Łukasz Garguła pokazał że umie zagrodzić utrata gola oddając celny strzał. Pod koniec pierwszej polowy Polacy dominowali pod polem karnym Skandynawów. W 43. minucie szanse na dobre dośrodkowanie z lewej strony boiska dostał Garguła. Pomocnik GKS Bełchatów celnie wrzucił piłkę na głowę Adama Kokoszki i ten celnym strzałem w okienko po raz pierwszy pokonał Fińskiego bramkarza.

Do przerwy Polacy prowadzili z Finami 1:0.

W drugiej połowie nasi rywale próbowali przejąć inicjatywę, lecz nie przyniosło to skutku w postaci bramki. W 62. minucie drugą szanse na zdobycie bramki dostał Kokoszka. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego z pierwszej piłki próbował pokonać Henri Sillanpaeae, lecz z pomocą obrońcy wybił piłkę z pola karnego.

Z dobrej strony pokazał się Marek Zieńczuk, który często przeprowadzał akcje po lewej stronie boiska. Leo Beenhakker postanowił dać szanse nowym piłkarzom. Debiutanci Paweł Nowak, Piotr Brożek i Kamil Grosicki weszli na boisko, jednak ten ostatni pokazał się z najlepszej strony. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i Polacy po dobrym meczu zasłużenie pokonali Finów 1:0.

Młodzi piłkarze pokazali swoje umiejętności i na pewno wielu z nich jest w kręgu zainteresowań trenera Beenhakkera w związku z zbliżającymi się Euro 2008 i eliminacjami MŚ 2010. 6 lutego Polaków czeka kolejny egzamin. Tym razem podstawowi piłkarze zmierzą się z reprezentacją Czech. Mimo wygranej z Finlandią mecz z Czechami będzie ważniejszy gdyż pokaże on na jakim stopniu przygotowań są nasi najlepsi zawodnicy.