Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Jan Paweł II - pamięć czy medialność?
dodano 03.04.2009
Mija czwarta rocznica śmierci Jana Pawła II. Jedni z nas oddadzą mu cześć modlitwą, inni tylko minutą ciszy, ale znajdą się też tacy, dla których rodak stanowi towar marketingowy.
2 kwietnia 2005 roku wielu chrześcijan - w imię pamięci Karola Wojtyły - obiecało sobie poprawę. Jednak już kilka dni po pogrzebie ich system wartości powrócił do poprzedniego położenia, jakie miało miejsce przed nagłośnieniem przez media pogarszającego się stanu zdrowia papieża.
Bez wątpienia pamięć o Janie Pawle II przeżyje niejedno pokolenie, jednak czy ludzie nie mylą dowodu pamięci z zabawą? Pomijam już zarabianie na wizerunku papieża, ale to, co robią użytkownicy naszej-klasy przechodzi moje pojęcie. Jak można uzależniać szacunek wobec Ojca Świętego od dodania bądź niedodania do swojej galerii zdjęcia, które i tak za kilka dni zostanie usunięte, gdyż wraz z minięciem rocznicy minie jego termin ważności.
A co za ty idzie - minie pamięć, by za rok, o tej porze powrócić wraz z nowym zdjęciem i łańcuszkiem.
Jeżeli dla użytkowników największego portalu społecznościowego największą wartość stanowi pamięć, dlaczego nie umieszczają w swojej galerii zdjęć babci z okazji rocznicy jej śmierci, zdjęć rodziców z okazji rocznicy ślubu czy zdjęć siostry z okazji urodzin? Dlatego, że - w przeciwieństwie do Karola Wojtyły - osoby te są za mało medialne? Czyli jednak pierwszej roli nie odgrywa pamięć, tylko działanie pod publiczność?
Zdecydowanie lepszym dowodem pamięci - w przypadku większości z tych osób - byłaby zmiana podejścia do życia, a nie jednorazowa, coroczna manifestacja budzącej się miłości, której dowodem ma być zdjęcie. A wszystko ważne oczywiście do odwołania.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW