Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Jak asertywnie wyrażać krytykę?
dodano 06.02.2010
Często w różnych sytuacjach życiowych jesteśmy zmuszeni do przekazania komuś informacji, że coś nam się nie podoba w zachowaniu tej osoby. Pytanie: Jak to w takim razie robić właściwie?
Często w różnych sytuacjach życiowych jesteśmy zmuszeni do przekazania komuś informacji, że coś nam się nie podoba w zachowaniu tej osoby. Najczęściej w pracy, w miejscu gdzie ważne są dobre stosunki, ale również stosowanie się do pewnych zasad, jesteśmy w sytuacji gdzie wyrażamy krytykę. Pytanie. Jak to w takim razie robić właściwie?
W zespole sprzedażowym w pewnej firmie pracowało 8 osób, którymi kierował Jacek. Pewnego dnia, Jacek dostał ofertę pracy w innej firmie gdzie przeniósł się zostawiając swój dawny zespół bez lidera. Kierownictwo firmy postanowiło, że nowego kierownika wybierze z osób już pracujących w handlówce. Wybierali pomiędzy dwoma kolegami. Piotrem, najstarszym stażem pracownikiem, który przykładał się do pracy, ale nie bardzo umiał zarządzać ludźmi i Darkiem, który pracował krócej niż Piotr, natomiast miał cechy lidera. Wybór w końcu padł na Piotra. Staż pracy przeważył o decyzji.
Darek pogratulował Piotrowi, a ten już po kilku dniach na nowym stanowisku sprawnie wziął się za nowe obowiązki. Duże doświadczenie sprawiało, że znał tę pracę od podszewki. Miał tylko trudności w przekazywaniu poleceń, ale jakoś dawał sobie radę. Większość zespołu przyjęła awans swojego kolegi z aprobatą. Praca przebiegała sprawnie, lecz po jakimś czasie okazało się, że sprzedaż zaczęła spadać, a pracownicy nie przykładają się już tak do swojej pracy. Piotr, nie wiedział, co z tym zrobić. Pewnego dnia idąc korytarzem usłyszał jak Darek przy dwóch innych osobach z działu, śmieje się z ostatnich decyzji Piotra i tego, że nie umie w ogóle zarządzać ludźmi. Kierownictwo powinno wybrać przecież kogoś o lepszych predyspozycjach.
Piotr słysząc to nic nie zareagował, tylko bardzo zdenerwowany poszedł dalej. Udał, że tej sytuacji nie było, ponieważ tak naprawdę nie wiedział, co z tym zrobić. Miał świadomość, że gdy nie załatwi tej sprawy, to Darek może wszystko zawalić i niczym domino rozłoży całą grupę, wyniki będą coraz słabsze i w końcu może stracić swoje nowe stanowisko. Wiedział, że musi tą sytuację wyjaśnić, ale nie wiedział jak z nim rozmawiać. Może mam się wydrzeć? A może mam go poprosić? A może powiedzieć o wszystkim moim przełożonym i poprosić o pomoc?
No właśnie jak tę sytuację mógł rozwiązać? Brak reakcji oznaczał, że sytuacja dalej będzie się powtarzała. Zgłoszenie sprawy swoim
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW