Zatem parafrazując słowa inżyniera Mamonia z filmu "Rejs", naszym rodakom podobają się melodie, które już słyszeli i kurorty, w których już wypoczywali. Wbrew negatywnym przewidywaniom, ani katastrofa smoleńska, ani wybuchy wulkanu na Islandii, nie zniechęciły ludzi do latania. Po mroźnej i wyjątkowo długiej zimie Polacy zapragnęli słońca i egzotyki. A piękne plaże, lazurowa woda i gwarantowane upały to główne atuty najpopularniejszych wśród polskich turystów zagranicznych kurortów.


Niekwestionowanym liderem, wśród najczęściej wybieranych krajów urlopowych, jest cały czas Egipt. Na wczasy w kraju faraonów zdecydowało się w tym roku aż 35 proc. turystów korzystających z usług internetowego biura podróżyTravelasystent.pl. Na drugim miejscu znalazła się Turcja, do której wybrało się 18 proc. osób , a ostatnie miejsce na podium przypadło Grecji i Bułgarii (15 proc. wykupywanych wycieczek). Czwarta pod względem popularności była natomiast Tunezja (10 proc.).


Rosnąca popularność Bułgarii, to zasługa nieustannej modernizacji i dostosowywania do europejskich standardów, zbudowanych za czasów komunistycznych kurortów takich jak Złote Piaski czy też Słoneczny Brzeg. Nic więc dziwnego, że wraca moda na wakacje nad Morzem Czarnym.


Skąd się bierze popularność bliskowschodnich kurortów wśród Polaków? - Nie bez znaczenia są ceny wycieczek. Tygodniowy pobyt w Egipcie kosztuje średnio tyle, co siedem dni nad polskim Bałtykiem. Wybierając zagraniczne wakacje zapewniamy sobie jednak wyższą jakość usług, lepszą infrastrukturę, a co najważniejsze -pewną pogodę. - mówi Mariusz Tomczak, właściciel internetowego biura podróży Travelasystent.pl.


Obecnie, średnia wartość rezerwacji w portalu wynosi ok. 2250 zł na osobę. Zwiększyły się bowiem wymagania wczasowiczów, którzy coraz chętniej korzystają z hoteli o wyższej klasie – 4* i 5*, opcji wyżywienia zawierającej wszystko w cenie oraz dojazdu samolotem. Coraz częściej również Polacy wybierają aktywne formy wypoczynku. Urlop spędzają nie tylko na leżaku, pod parasolem, ale także nurkując, uprawiając windsurfing, zwiedzając.


- Duża grupa naszych klientów wybiera wycieczki objazdowe tzw. 7+7, czyli 7 dni zwiedzania i 7 dni wypoczynku. Obok wycieczek fakultatywnych wykupywanych na miejscu, jest to najpopularniejsza metoda na zwiedzanie. Oferta będąca doskonałym połączenie wczasów wypoczynkowych i wycieczki objazdowej jest dostępna u większości organizatorów wakacji – zachęca Mariusz Tomczak.