„Wczoraj kumpel odwoził mnie do domu po naszym spotkaniu i mieliśmy

całkiem interesującą rozmowę…” Ona zapytała: „Jaką rozmowę?”
Ty: „A wiesz, tak siedzieliśmy sobie, gadając o różnych sprawach i on wtedy powiedział mi kilka rzeczy o Tobie, które chodziły mu po głowie od dłuższego czasu”.
To automatycznie zacznie ją ciekawić, bo każdy chce wiedzieć co inne osoby myślą o nim. Możesz teraz zmienić temat i nic jej nie mówić dosłownie przez całe dni, a ona będzie zachodzić w głowę co i jak.
Możesz też odpowiedzieć na jej pytanie, ale nie dawaj konkretnej odpowiedzi w stylu: „On uważa, że jesteś ładna/zabawna”. Bo tym zepsujesz całe napięcie, które zbudowałeś.
Lepiej jest powiedzieć coś w stylu: „On uważa, że jesteś interesującą osobą, ale widzi w Tobie kilka cech, które przypominają mu jego byłą i rzeczywiście jak mi to powiedział, to też zacząłem widzieć pewne podobieństwa”.
To sprawi, że ona zacznie myśleć o tym, co łączy ją z byłą „czy jest to negatywne, czy pozytywne i dlaczego on mi to powiedział”.
Inny sposób na bycie odrobinę tajemniczym i niebezpośrednim w rozmowie, możesz zastosować na randce. Przykładowo spotykacie się o wyznaczonej godzinie i ona pyta Cię co będziecie robić. Ty jako, że jesteś przygotowany na każdą ewentualność i masz zaplanowaną całą pierwszą randkę (Alfa zawsze jest przygotowany) dobrze wiesz, gdzie idziecie i co będziecie robić.
Ona Cię pyta co i jak, ale czy oznacza to, że powinieneś jej wszystko powiedzieć? Oczywiście, że nie. Lepiej być odrobinę tajemniczym i powiedzieć:
„Co będziemy robić? Hmmm powiedz po prostu mamie, że przywiozę Cię całą i zdrową o 22, i nie dopytuj się, bo wszystko zepsujesz. Chociaż może i powinienem Ci powiedzieć, gdzie idziemy. Albo nie. Zobaczysz, jak będziemy na miejscu”.
Nawet jeśli ona zacznie nalegać, to nie daj się podejść i nie mów albo mów w bardzo zawoalowany sposób (na około i niebezpośrednio) tak, żeby ona nie mogła się domyślić co to konkretnie będzie. Kobiety uważają takie coś za

tajemnicze i romantyczne, bo nie wiedzą co je czeka, a to wzbudza w nich

poczucie ekscytacji.
Inny przykład – powiedzmy, że jesteś na pizzy albo w jakiejś innej restauracji. Po skończonym posiłku i miłym wieczorze przychodzi do płacenia. Ty jako mężczyzna Alfa wcześniej myślisz o tym i sam wołasz kelnera po rachunek, a kiedy go opłacisz (za was oboje), mówisz kobiecie, jak gdyby nigdy nic: „Twoja część rachunku to 15 złotych”.