Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Epicka klęska optymistów
dodano 12.10.2011
Niektórzy ludzie są wstrząśnięci triumfem Ruchu Palikota, bo myśleli, że Polacy to patriotyczny i konserwatywny naród.
Mydliny w oczach
Powiem krótko, ale dobitnie: nie rozumiem prawicowców, którzy patrzą w przyszłość z optymizmem i nie dopuszczają do swojej świadomości straszliwej prawdy o współczesnym świecie. Mamy w Polsce dużą grupę ludzi, którzy są zszokowani sukcesem Ruchu Palikota i nie mogą pojąć, jak to możliwe, iż radykalnie lewicowa partia zajęła trzecie miejsce w wyborach parlamentarnych. Postawa tych osób świadczy tylko o tym, że dotychczas były one przekonane, iż Polacy są narodem patriotyczno-konserwatywnym. Jeśli kogoś zaskoczył sukces lewicy, to znaczy, że wcześniej uważał społeczeństwo polskie za wspólnotę mniej lub bardziej prawicową. Taki ktoś żył w świecie wyobraźni, pogrążał się w skrajnym chciejstwie i był ślepy na otaczające nas zlewaczenie.
Grochem o ścianę
Muszę przyznać, iż spotkałam wiele takich osób. Optymistyczni prawicowcy, z którymi miałam okazję rozmawiać, postrzegali Polaków jako konserwatystów, patriotów, a nawet nacjonalistów. Wprawdzie próbowałam im wytłumaczyć, że rzeczywistość ma niewiele wspólnego z ich wizją, ale oni natychmiast zaprzeczali moim słowom i upierali się przy swojej opinii. Pytałam ich: jeśli Polacy są konserwatystami, to dlaczego większość z nich popiera aborcję, antykoncepcję, swobodę obyczajową i edukację seksualną? Pytałam: jeśli Polacy są patriotami, to dlaczego większość z nich nie widzi nic złego w tym, iż Polska musi wykonywać polecenia Brukseli? Pytałam: jeśli Polacy są nacjonalistami, to dlaczego partie nacjonalistyczne mają mniej niż jeden procent poparcia?
Szok i przerażenie
Prosiłam tych ludzi, żeby otworzyli oczy i poczytali chociażby komentarze w popularnych serwisach internetowych. Niestety, moje akcje uświadamiające nie przynosiły żadnego skutku. Optymistyczni prawicowcy z uporem maniaka powtarzali, że Naród Polski jest patriotyczny i konserwatywny, a lewica nigdy w naszej Ojczyźnie nie zatriumfuje. Teraz, kiedy Ruch Palikota został w Polsce partią nr 3, skrajni optymiści przecierają oczy ze zdumienia i nie wiedzą, co ze sobą zrobić. Ja tam doskonale wiedziałam, że w naszym kraju żyje mnóstwo lewicowców, którzy prędzej czy później upomną się o swoje.
Druga Holandia to wyrok!
Już od kilku lat byłam przygotowana na najgorsze, a swoją rozpacz i poczucie beznadziejności wyrażałam w formie depresyjnych felietonów i wierszy. Uparcie powtarzałam, iż upodobnienie się Polski do Holandii/Hiszpanii/Szwecji po prostu musi nastąpić, albowiem takie jest przeznaczenie i nic tego nie zmieni. Rozumiałam, że tak jak Traktat Lizboński i parytety dla kobiet były tylko kwestią czasu, tak totalne zlewaczenie Polski prędzej czy później stanie się faktem. Jedyne pytanie, na które nie potrafiłam sobie odpowiedzieć, brzmiało: “Kiedy to nastąpi? Czy za rok, czy za pięć lat, czy za dwie dekady?”.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW