Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Prowokacja CBA
dodano 13.07.2007
Co się dokładnie wydarzyło 6 lipca? Cała ta sprawa jest dziwna i od samego początku obfituje w znaki zapytania.
Co możemy stwierdzić na pewno to, to, że akcja CBA, rozpoczęła się już w styczniu, wówczas, CBA otrzymała informacje o tym, że dwóch ludzi Ryba i Kryszyński, powołując się na kontakty w resorcie rolnictwa są w stanie załatwić jakaś/każdą sprawę. Jakaś sprawa, to jednak, nie sprawa konkretna, owa jakaś sprawa to odrolnienie gruntów rolnych w Mrągowie, które de facto nigdy nie istniały, zostały wymyślone przez funkcjonariuszy CBA.
A więc z czy mamy do czynienia, na pewno z prowokacją, jako narzędziem, którym posługuje się policja i ABW w celu wykrycia nieprawidłowości, oszustw etc. Jest tylko, jedno wielkie ale, z tego co wiem, cała dalsza akcja CBA jest jedną wielką prowokacją, gdzie na potęgę fałszowano dokumenty, kontaktowano się z Ryba i Kryszyńskim, doszło nawet do spotkania tych dwóch z funkcjonariuszami CBA w celu ustalenia konkretów. Jak twierdzą aresztowani, odrolnienie ziemi, mogło dojść do skutku, tylko w przypadku, jeśli sam Andrzej Lepper otrzyma pewną gratyfikację finansową. Biorąc pod uwagę złożoność całej sytuacji i wypowiedzi szefa CBA Mariusza Kamińskiego, trudno określić czy celem akcji był sam Lepper. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że celem akcji CBA było właśnie przyłapanie samego wicepremiera na gorącym uczynku, czyli przyjmowaniu łapówki. Pośredniakami między funkcjonariuszami CBA (podającymi się za biznesmenów, którzy dążą do odrolnienia gruntów pod Mrągowem), a Lepperem, mieli być Kryszyński i Ryba.
Ale... Czy samo CBA, dysponuje jakimikolwiek dowodami na to, że Andrzej Lepper rzeczywiście mógł być zamieszany w przestępstwo. Otóż, jak na razie wiadomo, że sam Ryba, określany był jako doradca Leppera, zresztą ten ostatni też często się z nim kontaktował i miał naciskać na przyśpieszenie procedury odrolnienia gruntów pod Mrągowem. I co z tego wynika? Absolutnie nic z tego nie wynika, te strzępy informacji w ogóle nie wskazują na to, że Lepper mógł być zamieszany w całą szytą grubymi nićmi akcję, której kres miało stanowić przyłapanie go z koperta wypchaną pieniędzmi.
Kolejna sprawa związana jest z tym, czy istnieją jakiekolwiek dowody na to, że Ryba i Kryszyński, mówili prawdę, kiedy twierdzili, że mają możliwości wpływania na decyzje Leppera? Jak na razie tylko oni twierdzą, że Lepper skłonny był przyjąć łapówkę, ale czy Ryba i Kryszyński, nie rozpuszczali tego typu informacji w rzeczywistości nie mając żadnych wpływów u Leppera, może tylko tak mówili i sami chcieli wziąć pieniądze za odrolnienie ziem i nagle zniknąć. Przypominam, że Lepper podobnie jak wszyscy w ministerstwie rolnictwa, nie wiedzieli o planowanej prowokacji.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW