Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Wolność emocjonalna, czyli jak mogę być spokojny, gdy tak do mnie mówią?
dodano 27.08.2007
„To jest Pietr, jego matka jest prostytutka. On pracuje w knajpie, ona pracuje na ulicy.”
Słysząc te słowa, odruchowo przygotowałem się do działania. W moim doświadczeniu taki komentarz zawsze prowadził do burdy, a nie chciałem...
znaleźć się w jej środku.
W moim polskim doświadczeniu...
Tymczasem w niewielkim Czarnogórskim miasteczku wywołał jedynie salwę śmiechu wśród zebranych Albańczyków.
Nie było żadnych negatywnych uczuć, żadnej urażonej dumy, żadnych krzywych spojrzeń. Po prostu śmiech i dobra zabawa, z okazyjnymi docinkami wśród znajomych.
Wracam do tej historii myślami zawsze, ilekroć opowiadam o sposobach osiągnięcia wolności emocjonalnej. Zawsze znajdzie się wtedy ktoś, kto powie coś w rodzaju: „Nie chcę udawać, że pada deszcz, gdy na mnie plują” - i widać po nim, że szczerze w to wierzy.
Moi albańscy przyjaciele nie musieli niczego udawać. Na nich takie docinki po prostu nie robiły wrażenia. Tam, gdzie wśród moich polskich przyjaciół już dawno polałaby się krew, oni radośnie wychylali kolejną kolejkę rakiji i bawili się dalej bez najmniejszych oporów. Nie bali się, nie udawali, nie hamowali swoich nerwów.
Po prostu – nigdy nie nauczyli się, że można się denerwować w reakcji na takie docinki. Nigdy nie nauczyli się wiązać takiej sytuacji z reakcją p.t. 'wkurzenie'. Skoro zaś oni mogli się tego nigdy nie nauczyć, to znaczy, że same słowa nie mają tak naprawdę znaczenia – nie ma ani deszczu ani plucia. Jest po prostu woda.
Zarówno deszcz jak i plucie stanowią interpretację, którą Ty zdecydowałeś się przypisać do obojętnego zjawiska, jakim jest woda. Być może przypisałeś ją nieświadomie, nie mając pojęcia o tym, że da się wybrać inaczej – tak jak moi albańscy przyjaciele umieli jedynie przypisać interpretację 'żart', podczas gdy wielu moich polskich rozmówców, gdy rozmawiałem z nimi na ten temat, mogło jedynie przypisać interpretację 'obelga' i nie było w stanie zrozumieć reakcji Albańczyków. Nie zmienia to jednak faktu, że zawsze miałeś możliwość wyboru – po prostu dotychczas nie wiedziałeś, jak z niej skorzystać. Bo skoro można nigdy nie nauczyćsię traktowania pewnych słów czy zachowań jako powodów do złości – to równie dobrze można się tego oduczyć.
Możesz teraz zapytać – po co miałbym się tego oduczać? Co mi to da?
Przede wszystkim, da Ci to jedną, bardzo ważną rzecz.
Wolność
Możesz uważac taki sposób reagowania, jaki masz teraz, za słuszny. W rozmowach, które prowadziłem, często padały takie słowa jak „prawdziwy”, „naturalny”, czy nawet „honorowy.” Zawsze zadawałem wtedy jedno pytanie - „Jak to jest być czyimś niewolnikiem?” Tak długo, jak wystarczy, aby ktoś powiedział jakieś słowa, aby wywołać w Tobie określoną reakcje, określony stan emocjonalny – mówiąc wprost, aby Cie wkurzyć – tak długo oddajesz swój umysł – i potencjalnie swoje życie – w ręce takiej osoby. Jeśli uważasz, że dramatyzuje – zwróć po prostu uwagę na statystyki odnośnie przyczyn bójek, pobić prowadzących do okaleczenia lub śmierci oraz morderstw w afekcie. Ogromna ich część miała miejsce właśnie z jednego prostego powodu – ponieważ ludzie w nie uwikłani nie potrafili wybrać innej reakcji, niż ta której się kiedyś nauczyli – gniew.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW