Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Demagogie i złe czary a pogoda
dodano 29.08.2007
Czyli słów kilka w sprawie odbierania przez naturę tego, co jej. Wypadek białego szkwału na Wielkich Jeziorach Mazurskich. Analiza post factum.
Chyba każdy w naszym kraju już wie, co się wydarzyło w tych jakże feralnym dla polskiego żeglarstwa dniu - 21 sierpnia 2007. Chyba już wszystkie możliwe agencje prasowe powiadomiły obywateli o katastrofie, jaka wydarzyła się na Wielkich Jeziorach Mazurskich w tym dniu. Z pewnością osoby, które to przeżyły, będą miały trwały ślad w psychice do końca swoich dni.
Co tak naprawdę się stało
Otóż za całe zamieszanie jest odpowiedzialna natura, w postaci wielkiej chmury burzowej o nazwie Cumulonimbus, wyglądającej jak olbrzymie kowadło bądź grzyb. Składa się z kropelek wody, zaś jej czapa z kryształków lodu. Cechą charakterystyczną tego rodzaju chmury jest występowanie silnego wiatru tuż przed rozpoczęciem opadu. Wiatr ten nosi nazwę "szkwał" i występuje z "przodu" chmury. Generalnie powietrze jest zasysane do środka tej chmury. Ta chmura występuje we wszystkich podręcznikach do meteorologii i zawsze przy jej opisie pojawiają się informacje o niebezpieczeństwie silnych wiatrów.
Podsumujmy fakty:
- w wyniku białego szkwału wywróciło się 40 z około 2 tysięcy jachtów żeglujących w tym dniu po mazurskich jeziorach,
- 3 osoby poniosły śmierć, 17 zostało rannych, 8 osób uznano za zaginione,
- nikt z wyłowionych nie miał założonych na sobie sprzętu ratunkowego,
- większość pływających miała patenty PZŻ wymagane przepisami prawa polskiego.
Biały szkwał
W wyniku różnicy ciśnień wokół chmury pojawił się na jej przednim froncie szkwał, jego siła sięgała jak podają różne źródła od 8-12 stopni w skali Beauforta. Szkwał o sile 8, to sztorm, w którym wiatr wieje z prędkością 17,2-20,7 m/s, natomiast 12 to już huragan, w którym prędkość wiatru wynosi od 32,6 m/s. Jak widać różnica jest ogromna. Żeglarze przebywające na wodzie przy uderzeniu tego szkwału mogli być przygotowani na sztormowanie, ale jestem przekonany, że nikt nie był przygotowany na huragan. Takie zjawiska pogodowe widzi się na wodach śródlądowych niezmiernie rzadko. Ja w swoim 16 letnim doświadczeniu spotkałem się z nim po raz drugi!
Huragan w środowisku żeglarzy
Na jednej z grup dyskusyjnych zawrzało po wiadomości jednej z osób przychylnych utrzymywaniu przez PZŻ w niewoli polskich żeglarzy:
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW