Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Kto wygra wybory? Egalitaryzm!
dodano 13.09.2007
Egalitarna Rzeczpospolita jest nadal marzeniem - jak twierdzą socjolodzy - nawet 80 procent Polaków.
Jest przecież tak, że my wyborcy chcemy równych, a nie wynikających ze znajomości, czy układów szans na zatrudnienie, mniejszej rozpiętości płac, przy czym te najniższe powinny dawać szansę na samowystarczalne utrzymanie się, a średnie pozwalać na zgromadzenie w rozsądnym czasie kapitału umożliwiającego podjęcie własnej działalności, lub alternatywnie odrobinę luksusu. Jeżeli właściciela firmy jest stać na Mercedesa, to najsłabiej zarabiającego w niej pracownika powinno być stać przynajmniej na rower. Jest przecież tak, że chcemy równego dostępu do opieki zdrowotnej, przynajmniej na podstawowym poziomie, wcale nie marząc o jakimś szczególnym traktowaniu w rodzaju np. jednoosobowej "salonki" szpitalnej (jeżeli oczywiście nie wymaga tego również w podstawowym zakresie procedura leczenia). Jest przecież tak, że chcemy by nasze dzieci miały taki sam dostęp do nauki na wyższym poziomie, jak dzieci elit, godząc się nawet z pewnymi wyrzeczeniami z tym związanymi, które tych elit nie dotkną. Jest przecież tak, że chcemy mieszkać "jak ludzie", we własnym, może nawet nieco ciasnym mieszkaniu, bez trudu godząc się jednak z tym, że bogatsi od nas obywatele budują wille, często przypominające pałace. Jest przecież tak, że chcemy, by finansowo było nas stać na pomoc prawną i skuteczne dochodzenie sprawiedliwości, jeżeli to będzie konieczne. No i jest wreszcie tak, że od Państwa, organizacji powołanej przez Wspólnotę Narodową oczekujemy potrzebnego wsparcia wtedy, gdy z różnych powodów takiego wsparcia będziemy potrzebować - przynajmniej w niezbędnym zakresie.
Jak widać nasz polski egalitaryzm nie jest wcale przesadny - tym bardziej dotkliwe dla większości społeczeństwa było jego lekceważenie, a miało to miejsce przez cały okres transformacji ustrojowej po 1989 roku. To przecież znaczna część "elit" gospodarczych i politycznych wykreowanych w tym czasie powtarzała zwłaszcza inwestorom zagranicznym, że Polska jest krajem taniej robocizny - uwierzyli i stąd teraz trzeba ich pracowicie wyprowadzać z tego przekonania. Ci sami ludzie głosili, że bezrobocie jest dobre, ponieważ uczy ludzi szacunku do pracy, jednocześnie przekonując, że tylko bardzo wysokie zarobki elit gospodarczych gwarantują dobre zarządzanie gospodarką. Zaś legendarny przywódca "Solidarności" który początkowo jawił się wielu jako gwarant egalitaryzmu, jak tylko wyrósł ponad społeczeństwo wykreował hasło "bierzcie sprawy w swoje ręce" oznaczające w praktyce: nie oglądajcie się na innych, na antyegalitarne skutki społeczne swojej działalności. Słowo "elit" napisałem wcześniej w cudzysłowie z tego powodu, że początkowo wypływały one jak szumka na zaczynającym się gotować rosole i jak tej szumki nareszcie zaczynamy się ich (niestety, za wolno) pozbywać.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW