Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Kto wygra wybory? Egalitaryzm!
dodano 13.09.2007
Egalitarna Rzeczpospolita jest nadal marzeniem - jak twierdzą socjolodzy - nawet 80 procent Polaków.
Wyniki sondaży preferencji wyborczych, które się jednakże niespecjalnie sprawdzają wskazują, że zwycięży jedna z dwóch partii: Prawo i Sprawiedliwość lub Platforma Obywatelska. Ośrodki badania opinii ze swoich nietrafionych sondaży tłumaczą się w najróżniejszy sposób, jako przyczyny podając a to niezdecydowanie wyborców, a to rozbieżność w czasie pomiędzy datami badania i wyborów, nie mówiąc jednak przezornie o jeszcze jednej, która stawiałaby pod znakiem zapytania sens ich działalności: otóż wielu z nas, wyborców, często absolutnie celowo i absolutnie świadomie kłamie ankieterom. Kłamiemy, bo podejrzewamy ośrodki badania opinii o manipulację zebranymi danymi w sposób korzystny dla tej strony sceny politycznej, której sprzyja kierownictwo ośrodka, lub od której otrzymało zlecenie - wobec czego wprowadzanie w błąd, poprzez podanie innych preferencji, niż faktyczne, jest formą wyrafinowanej zemsty za tą domniemaną manipulację i zasłoną dymną dla naszych prawdziwych preferencji. To, że wyniki badań, chociaż bardzo zgrubnie, odzwierciedlają jednak nasze preferencje polityczne, wynika po prostu z rachunku prawdopodobieństwa: ilość kłamiących w jedną stronę znosi się mniej więcej z ilością kłamiących w drugą i tylko dzięki temu, oraz dużej różnicy procentowej, którą ma do czołówki trzecia w sondażach LiD, warto zastanawiać się dalej nad tym, która z dwóch prowadzących wyborczą stawkę partii będzie na mecie pierwsza.
Egalitarna (bo m.in. "solidarna") IV Rzeczpospolita znalazła się na sztandarach PiS-u już w poprzednich wyborach i przez dwa lata była w oku cyklonu politycznego, który się wokół niej rozpętał. Tak sama idea, jak broniący jej PiS - przez pewien czas w koalicji z Samoobroną i LPR-em, zastała mocno poobijana i opluta, wobec czego wielu publicystów argumentuje, że ze względu na stopień zużycia nie nadaje się do powtórnego wykorzystania w kampanii wyborczej, która się właśnie zaczęła. Pierwsze, co trzeba w związku z tym zauważyć jest to, że najmocniej tego argumentu używają publicyści mediów niechętnych idei IV RP - powtarzając go jak zaklęcie, mające zaczarować PiS tak, by do idei nie wracał. Tak naprawdę robią to w obawie przed skutecznością oddziaływania idei egalitarnej IV RP na wyborców, skutecznością wynikającą z tego, że 80 procent tych wyborców jest właśnie nastawionych egalitarnie.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW