Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Tolerancja. Czy istnieje?
dodano 26.09.2007
Moje spostrzeżenia na temat homoseksualizmu i tolerancji w naszym kraju i nie tylko
Zastanawiając się nad tym, jak napisać ten felieton, przypomniałem sobie pewne zdarzenie: tegoroczne wakacje, Aquapark na Słowacji i dwójka młodych mężczyzn z małą dziewczynką. Niby nic, normalna sytuacja - na początku nawet nie zwróciłem uwagi, jednak w przebieralni ukradkiem dostrzegłem, jak panowie dali sobie buziaka. Nie wywołało to we mnie jakichś negatywnych uczuć, raczej zdziwienie. Zacząłem się zastanawiać nad tym, czy są razem szczęśliwi. Co myśli dziewczynka o tym związku? Przywołuję to zdarzenie, ponieważ doskonale obrazuje problemy współczesnego świata, problemy postrzegania rodziny, zmiany fundamentalnej roli kobiety i mężczyzny. Chciałbym obalić stereotyp homoseksualizmu jako zła i urealnić, urzeczywistnić nauki na temat rodziny zawarte w Biblii. Uznałem, że skoro zjawisko takie występuje, warto je przybliżyć i ustosunkować się.
Biblijny Eden, Adam i Ewa, harmonia z naturą i Bogiem. Jak ma się to do coraz bardziej zmieniającej się rzeczywistości? Jaka jest ta właściwa, prawdziwa natura kobiety i mężczyzny? Większość powie: życie w rodzinie, ciepło domowego ogniska, bliskość, wzajemne wsparcie i zrozumienie. W pełni się z tym zgadzam, uważam, że nikt nie jest stworzony i zdolny do samotności. Co jednak myśleć w przypadku, gdy człowiek jest odmiennej orientacji i jest szczęśliwy w związku z osobą tej samej płci? Jak to nazwiemy? Rodziną ludzką czy szkodliwym dla społeczeństwa, chorym tworem? Jak nazwałby to Bóg? Czy patrząc na lesbijki cieszy się z ich szczęścia, czy uważa ich związek za wyraz skrajnego nieposłuszeństwa i odejście od biblijnych kanonów rodziny? Myślę, że homoseksualistom należy się pełny szacunek i zrozumienie. Przecież taka jest ich natura, a nie wybór. Jak się czują, gdy są publicznie potępiani i wyśmiewani? Czy aby nie homoseksualizm, a brak tolerancji jest grzechem, zerwaniem przyjaźni z Bogiem? Dlaczego w różnych religiach, kulturach geje są szanowani, a w innych nie? To w końcu choroba czy normalność? Czemu w Holandii czy Belgii mogą brać ślub, a w Polsce nie? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. To kwestia indywidualna każdego kraju, kwestia świadomości i światopoglądu, w większości narzucanego właśnie przez religię i kulturę. Jak widać koło się zamyka, wszystko zależy od miejsca urodzenia i wychowania, wychowanie od kultury itd. Uważam się za osobę tolerancyjną - tak mnie wychowano. Pewna osoba, która jest przeciwnikiem gejów i lesbijek zapytała mnie ostatnio – Skoro jesteś taki tolerancyjny, to dlaczego nie tolerujesz nietolerancji? Odpowiadam - bo nie jestem w stanie zaakceptować zła. Bo wyśmiewanie, poniżanie, ograniczanie praw, piętnowanie jest złem, rodzi łzy i ból i niejednokrotnie łamie nawet najtwardsze charaktery. Bo kto jest w stanie przetrzymać ciągłe ataki złości i nienawiści? Chyba tylko nieliczni...
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
KOMENTARZE
2007-09-26 15:25:18
| bardzo fajny artykul
bardzo fajny artykul
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW