- WD: Tak, więc na płycie będą nowe numery, a jeśli chodzi o materiał, to na pewno będzie zaskakujący. Trochę różniący się od EP-ki.

M.N.: Czy któreś z nowych piosenek są już nagrane lub, chociaż skomponowane? Czy może płyta powstanie „od zarodka" w studiu? No i jak się ma sprawa z tekstami?


- BB: [uśmiech] Wszystkie utwory mamy skomponowane; połowę gramy na koncertach (może ta połowa już sprawdza się na koncertach?), drugą połowa jest zgrywana na próbach bądź w fazie ostatecznego szlifu.
Nie robimy akcji typu: wchodzimy do studia i coś komponujemy, to nie nasz styl. Dla nas ważny jest klimat, dlatego często wiele pomysłów jest, ale czeka na półce aż dojrzeje, a raczej aż my dojrzejemy do nich.

- WD:

Jeden z numerów („Night in Digital Metropolis”) został już zarejestrowany w Polskim Radiu „PIK" można go posłuchać na myspacejsie, reszta utworów ma już swój kształt, ale jak to z nami bywa na pewno coś pozmieniamy, pomieszamy, udziwnimy podczas miksu [uśmiech]. Tutaj na szczęście nie ma reguł, im ciekawiej tym lepiej i tego się trzymamy.

M.N.: Czy nowe piosenki będą różniły się klimatem od tych z EP-ki? Jeżeli tak to, w jakim kierunku dążycie?

- BB: I tak i nie, zastanawiamy się czy może nie zrobić koncept albumu nawiązać pierwsza połowę płyty do EP, ale to się jeszcze okaże, a w jakim kierunku zmierzamy ja bym to nazwał alternatywnym/trans/rockiem [uśmiech]. Cokolwiek może dla innych to znaczyć dla mnie osobiście to połączenie trip-hopu z elektronika i transowymi gitarami.

- MH: Od czasu EP-ki minęło sporo czasu, emocji i muzycznych doświadczeń. Pewna konsekwencja pozostanie, ale nie zamierzamy się powtarzać czy jakoś ograniczać. Można powiedzieć, że nadal jesteśmy zespołem gitarowym, mocno zafascynowanym brzmieniami lat 60-70, nie mniej jednak wokół pojawia się wiele świeżych elektronicznych możliwości, z których nie zawahamy się skorzystać (naturalnie z odpowiednim wyczuciem i umiarem) [uśmiech].

- WD:

Jeżeli chodzi o kierunek? Uważam, że poszliśmy na pewno w stronę bardziej alternatywną niż progresywną (jak to się miało na EP). Utwory są nieco bardziej energetyczne [uśmiech], ale zachowujące specyficzny dla nas klimat. Po za tym nieskromnie powiem, że zrobiliśmy postępy i to na pewno będzie słychać.