Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Zaradna radna i wzięta dama
dodano 27.10.2007
Najważniejszy jest przecież rachunek ekonomiczny.
Pewna radna z Gdańska, oprócz kierowniczej (biblioteka) pensji - ponad 2000 zł - postanowiła dbać o czystość księgozbiorów, za co otrzymuje dodatkowo 420 zł. Boje o to stanowisko trwały pół roku. Jako radna otrzymuje 2325 zł. Wychowałam dwoje dzieci i wiem co to niedostatek. Z czego będę żyć, gdy przejdę na emeryturę? - informuje Dziennik Bałtycki.
Drugą połowę porządków będzie utrzymywać sprzątaczka zatrudniona na pół etatu. Prawdopodobnie nie wychowała dzieci i nie przejmuje się swym przyszłym emerytalnym losem. Może ma męża biznesmena i jest zadowolona, że te 420 zł to na kosmetyki jak znalazł...
Kolega radnej zauważył - Żadna praca nie hańbi. Najważniejszy chyba jest rachunek ekonomiczny. Jeżeli wynika z niego, że bardziej opłaca się w ten sposób utrzymywać czystość w placówce, to taką decyzję należy po prostu uszanować.
W tejże gazecie, parę stron dalej, opinii o niehańbiącej pracy nie podziela rzecznik prasowy "Solidarności", który zbaraniał, kiedy dowiedział się, że jedna z pracownic komisji krajowej dorabia w agencji towarzyskiej (i to bynajmniej nie klucze do serduszek, ale raczej do portfeli). Ciekawe, niektóre działaczki "S" organicznie nie lubiły ani agencji PAP ani towarzyszy, pomogły w ich obaleniu, a teraz mają ciągoty ku językowemu zlepkowi, czyli do agencji towarzyskich. A gdzie jest powiedziane, że mają udzielać się w agencjach pustelniczych?! Lgną do nowoczesnej Europy, a Unia to ludzie (przecież nie zamykane fabryki), a połowa ludzi to panowie... Wszak przyszłość należy do ludzi otwartych, a połowa z nich to kobiety. A Trójmiasto jest szczególnie otwartym na świat polskim skrawkiem wybrzeża, zwłaszcza złaknione świata są nadbałtyckie Słowianki, a najbardziej podczas wizyt zaprzyjaźnionych natowskich flot.
Podobno ta pani zajmuje się typową pracą kancelaryjną i ma wieloletnie doświadczenie. No tak, z tych papierowych nudów to można mieć ochotę na odmianę, zwłaszcza że wszyscy zachęcają do zgłębiania drugiego fachu... Czytamy także, że razem z córką miała świadczyć usługi seksualne, ale nie wyjaśniono, co oznacza razem...
Jej szef zaznaczył - nie wiem, co zmusiło tę kobietę do takich czynów, to dość niepopularny sposób na dorabianie. Szefie! Ten sposób będzie się popularyzował z uwagi na bezrobocie i z obawy o kiepskie emerytury, co widać także po omawianej towarzyskiej damie - podobno przekroczyła pięćdziesiątkę. Może polski Guinness zainteresuje się sprawą, a nie jakieś tam najdłuższe w świecie deski cięte na Kaszubach...
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW