Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Ryszard Krauze – kłopoty i roszady
dodano 30.10.2007
Nie tak dawno Ryszard Krauze zrezygnował z kierowania Prokomem - najbardziej znaną w Polsce spółką informatyczną. Od Prokomu zaczęła się wielka kariera Ryszarda Krauzego w biznesie.
Konkurencja przez lata mogła tylko obserwować jak Prokom zdobywał kontrakty na informatyzację największych firm w Polsce: PKO BP, PZU, ZUS, Poczta Polska.
Sposobem na wyjście z branży IT i zakończenie pewnej ery jest fuzja Prokomu z Asseco Poland.
Dzięki temu powstał jeszcze większy podmiot w branży, tyle że pod nazwą nie wzbudzającą takich emocji jak Prokom.
Ryszard Krauze wyraźnie zmienia profil działalności i przerzuca się w stronę biotechnologii oraz przemysłu paliwowego. Oczkiem w głowie stają się Bioton i Petrolinwest, który odkrył właśnie ropę na jednym z posiadanych złóż w Kazachstanie.
Oligarcha
Wszyscy pamiętamy słynną relację telewizyjną ze zdarzeń jakie miały miejsce w lipcu br., kiedy to Ryszard Krauze miał się rzekomo spotkać z ówczesnym ministrem MSWiA Januszem Kaczmarkiem. Spotkanie miało dotyczyć słynnej już afery gruntowej, z aktualnym wówczas ministrem rolnictwa Andrzejem Lepperem w roli głównej. Chodziło o przygotowywaną prowokację z udziałem ministra Leppera, który to za znaczną łapówkę miał pomóc w odrolnieniu ziemi na Mazurach. Od tamtej pory zarówno Janusz Kaczmarek, jak i Ryszard Krauze, nabrali wody w usta. Obaj twierdzą, że przecieku nie było, a Ryszard Krauze drugi miesiąc przebywa poza granicami Polski, oficjalnie w związku z prowadzonymi interesami. Materiały jakie zostały przedstawione w telewizji, choć nie bezpośrednio, to jednak wskazały na Ryszarda Krauze jako na człowieka o wielkich koneksjach w kręgach polityki, biznesu, policji. Dzięki temu na pierwsze strony gazet wróciło słowo oligarcha.
Problemy chodzą parami, efekt domina.
W przypadku sytuacji, w której się znalazł Ryszarda Krauze można właśnie użyć takiego określenia. Problemy zaczęły się pojawiać lawinowo i powodują coś na kształt efektu domina.
Po podejrzeniach o udział w przecieku w sprawie afery gruntowej pojawiły się następne.
Agencja Mienia Rolnego domaga się pieniędzy.
Chodzi o zwrot ponad 90 mln zł jakie ponoć winna jest spółka z grupy Ryszarda Krauze z tytułu wieczystego użytkowania gruntów kupionych od SGGW zlokalizowanych w Wilanowie.
Spór trwa od 6 lat i znalazł się w sądzie. Teraz od decyzji sądu zależy czy oraz ile przyjdzie zapłacić spółce Prokom Investment w przypadku przegranej. Takie pojedyncze przypadki rzucają cień na interesy prowadzone przez biznesmena.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW