Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Game - Ogame
dodano 27.12.2007
Fenomen? Możliwe, nie jedyna gra, która przykleja pokolenia do komputera, włada czasem, wyznacza rytm dnia. Czy to nie za dużo jak na cyferki na monitorze?
Jesienne późne popołudnie, wrześniowy wczesny wieczór. Z niezapowiedzianą wizytą przyszedł, do Marcina, Daniel. Ja właśnie uskuteczniałam grę w Age of Empire w ramach walki z nudą i nadmiarem wolnego czasu.
- Pokażę Wam super grę - powiedział Daniel - gram w nią z Pomidorami (bracia, Tomek i Mariusz - przyp. autora) od jakiegoś czasu, strategiczna.
Jak powiedział tak zrobił. Marcin się zarejestrował. Popatrzyłam i powiedziałam, że to nie dla mnie. Nie ma ludzików, nie ma mapy, statków, ogólnie nie ma nic co by mi się podobało.
- Ja na pewno nie będę w to grała - powiedziałam, rejestrując się w tym samym czasie. Marcin był zafascynowany. Włączył urlop, nigdy z niego nie wrócił. Ja gram nadal. To było ponad 2 lata temu.
Gra mnie wciągnęła chyba (!) tylko dlatego, że grałam z ludźmi. Bardzo szybko zawarłam znajomość z kilkoma graczami. Odkryłam forum, na którym można było podyskutować z innymi graczami. Ta gra dla mnie sprowadziła się do forum. W osłupienie wprawiały mnie dyskusje graczy. Ludzie skaczą sobie do oczu z powodu kilku wirtualnych cyferek. Może ktoś i był rewelacyjnym graczem, "top 1", ale kilka wypowiedzi i ... traci się szacunek. Jak w grze, rewelacyjny zawodnik tak na forum okazywało się, że nic sobą nie reprezentuje. Skupiłam się na forum, na IRCu. Tam gdzie nie stawałam naprzeciw umiejętności gry przeciwnika. Polubiłam aż za bardzo rozmowy z graczami. Rozmowy, które niekoniecznie dotyczyły gry. Ale to moje Ogame, przyjaźnie, znaczące mniej lub bardziej znajomości. Ogame to coś więcej.
Team. Team to grupa ludzi, która w ramach wolontariatu daje się obrzucać błotem całej społeczności graczy. Pomagają zachować porządek w grze, pilnują przestrzegania zasad i regulaminu gry. Mniej lub bardziej humanitarni. Jedni dostają się do Teamu bo chcą pomagać, drudzy by mieć władzę. Jedni i drudzy są tak samo traktowani przez graczy. Zasada jest prosta: Team jest zły. Oczywiście bywają tacy, którzy unikają uogólnień i mają zarzuty wobec konkretnych osób z Teamu ale takich graczy jest niewiele.
Gracze. Grupa ludzi, którzy są na końcu łańcucha pokarmowego. Są kontrolowani przez Team. Team gra, gracze tańczą. Zasilają kieszeń GameForge w ramach płatnych dodatków do bezpłatnej gry. Mają do dyspozycji forum gdzie mogą obrzucać błotem Team i siebie nawzajem. Ogólna zasada: Jesteśmy przeciw.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW