Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Doping - jestem na TAK
dodano 27.12.2007
Co jakiś czas w mediach ,czasami tych wysoko poczytnych ,czasami tych branżowych wybucha bomba. Znowu znaleziono kogoś na „koksie”!.Nie znający tematu dziennikarze nerwowo wstukują do google nazwy anabolików tak aby dowiedzieć się o co chodzi.
Prezesi klubów odmawiają komentarzy lub z miejsca wypowiadają kontrakty. Zawodnicy nerwowo ,łzawo i teatralnie przekonywają że na pewno nie brali, a niedozwolona substancja znalazła się w ich ciele
a)z powodu spisku wszystkich ze wszystkimi
b)była składnikiem pasty do zębów ,kremu przeciwko zmarszczkom lub kropli do uszu c)wynik testu jest z całą pewnością błędny i sprawa się wyjaśni.
Po co to wszystko?
Szlachetna idea sportowej rywalizacji opartej wyłącznie na ciężkiej pracy na treningach jest obecnie kabaretem w którym o zwycięstwie decyduje nie ten kto głosuje ,tylko ten kto liczy głosy. Doping powinien być zalegalizowany i zupełnie jawny.
Po pierwsze występuje obecnie niemalże w każdej dyscyplinie sportu. W jednych przejawia się szczególnie często (vide kolarstwo: większość informacji o tej dyscyplinie sportu to newsy o tym kto brał ,a kogo się podejrzewa ,względnie kto się odwołał od wyniku testu.) w innych stosunkowo rzadko (piłka nożna i tajemnicze injekcje piłkarzy Juventusu za czasów świetności drużyny) ale każda dyscyplina sportu jest nim skażona. Wpadają wielkie tuzy sportu (Marion Jones wraz z współmałżonkiem który do powinności małżeńskich zaliczał wstrzykiwanie żonie różnych substancji z laboratorium firmy Balco) ,wpadają i rozpoczynający przygodę z wielkim sportem (p. Nastula szykujący się do walk w formule MMA który nie wyliczył dobrze wykrywalności ,lub nie spodziewał się testu) .
W wypadku dyscyplin sportu których nie da się uprawiać profesjonalnie bez „dopalania” , kontrole są kabaretami lub nie ma ich wcale (kulturystyka na poziomie międzynarodowym – sam p. Pudzianowski na pytanie o doping odpowiedział zawile że „każdy sport ma swoje tajemnice” ). I o dziwo czy ktoś krzyczy podczas walk MMA (nieboszczyk PRIDE ,obecnie UFC) że ten lub ten jest nieuczciwy? Czy kto ktoś kiedyś widział transparent „Precz z dopingiem” na zawodach strongmenów? Nie ,bo publiczność zna zasady gry i nie próbuje udawać że każdy jest święty ,co zazwyczaj wychodzi widowisku na dobre. Warto też zauważyć że idea sportu jako rywalizacji ,jest obecnie walką jedynie pomiędzy sponsorami.
Czy ktoś z państwa wie kto wygrał mistrzostwa świata w piłce nożnej gdzie startują kraje nie zrzeszone w FIFA? (np.Tybet) Oczywiście że nie ,bo nie ma tam sponsorów a więc nie ma i transmisji ,a cisza medialna zabija każdą imprezę. Dziś każdy turniej to walka pomiędzy znakami firmowymi a każdy z nich chce być najlepszy. Takie pojęcia jak „czystość” lub „walka fair play” muszą przegrać z słupkami przedstawiającymi sprzedaż produktu. Nie wolno więc się ograniczać ,a medyczne wspomaganie wzmacnia szansę na zwycięstwo. Aby sportowiec mógł się skupić wyłącznie na treningu (mistrzowie pływania ćwiczą 7 godzin dziennie- a potem wyłącznie regeneracja) ,potrzebni są sponsorzy którzy zapewnią w miarę spokojny byt. A ci mają swoje wymagania....
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW