Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Noc w eterze...
dodano 12.02.2008
Słowo „eter” ma wiele znaczeń, jednak zwykle kojarzy się z substancją odurzającą, lub z radiem. Radio bowiem, też potrafi odurzać - najlepiej objawia się to pod osłoną nocy...
Noc to szczególna pora na słuchanie radia. Zwykle w późnych godzinach nadawane są ambitne audycje, ambitna muzyka, prowadzone są ambitne rozmowy na ambitne tematy. Idalia Mirecka w swoim artykule pisze: „…Radiowe rozmowy nocą przypominają telefony zaufania. Ludzie mają ogromną potrzebę bycia wysłuchanym”
Nie sposób się z nią nie zgodzić. Każdą tezę trzeba poprzeć argumentami, a uzasadnienie tej, znam z autopsji.
Kilka lat temu kładłem się spać, jak zwykle, włączając przedtem radio. Ku mojemu zdziwieniu, po niespełna trzech minutach słuchania, zamilkło – przerwy antenowe się zdarzają, więc wstałem, by zmienić stację. Po tej czynności, położyłem się z powrotem. Skończył się utwór i z głośników popłynął bardzo sympatyczny, pełen radości, kobiecy głos. Chwilę potem, zadzwonił pierwszy słuchacz. Prezenterka zaczęła z nim dyskutować na zadany w audycji temat, po czym nasz nocny marek zamówił utwór i pożegnał się.
Sytuacje takie powtarzały się cyklicznie, co kilka minut. Każdy miał coś do powiedzenia, był szczery, wyrażał swój punkt widzenia i wymieniał argumenty z miłą Prowadzącą. Podobało mi się to bardzo – co noc słuchałem podczas tych audycji nieco innej muzyki, niż tej, którą stacje komercyjne bombardowały mnie od świtu do zmierzchu. Przypadły mi również do gustu tematy, poruszane podczas pasma. Często dotyczyły one prostych spraw, jak na przykład „Czy istnieje przyjaźń pomiędzy kobietą, a mężczyzną?”, „Kto jest twoim największym autorytetem?”, rzadziej sfery metafizycznej, jednak takie też się trafiały – „Czy wierzysz w UFO?”.
Audycja ta stała się moim narkotykiem, chlebem powszednim. Na początku programu, był podawany temat rozważań na następną noc. Zacząłem pisać maile, zamawiać piosenki i tak już pozostało. Z biegiem czasu, bezbłędnie rozpoznawałem głosy stałych słuchaczy, nawiązywałem kontakt z nimi i Prezenterką. Czułem, że łączy nas jakaś więź, że stajemy się pewną grupą społeczną, znajomymi, a może nawet przyjaciółmi…
Dlaczego tak się działo? Noc jest to szczególna pora – wszystko cichnie, radiowe korytarze świecą pustkami, miasto zasypia. Potrzeba tylko dobrego, inteligentnego, zdolnego do dyskusji prezentera o miłym i ciepłym głosie. Niestety, dzisiaj ze świecą takich szukać, jednak kilka przykładów mogę podać – Agnieszka Kołodziejska, Justyna Dżbik, Michał Kwiatkowski – są to osoby, które potrafią wprowadzić słuchacza w mistyczny, nocny nastrój, zmusić do myślenia, ujawnienia swojego zdania.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW