Podobne nadszarpnięcie opinii może grozić niektórym firmom leasingowym, które nie kwapią się do obniżek rat leasingowych wyrażonych w złotych, pomimo znacznej obniżki stóp procentowych. Sprawę tę poruszył Puls Biznesu z 12 lutego. Firmy tłumaczą się pokrętnie, że stawka WIBOR to tylko jeden z czynników mających wpływ na wysokość raty. Pół biedy, jeśli firma ma jeden, dwa samochody. Gorzej, jeśli taka swoboda banku w podejściu WIBORu dotyczy kogoś, kto ma flotę 50 samochodów i mógłby płacić mniej. Mógłby, gdyby firma postępowała fair i nie szukała wymówek co do obniżek oprocentowania, choć stopy procentowe maleją.
Klientom pozostaje na przyszłość sprawdzać, od czego zależy wysokość oprocentowania i unikać jak ognia wszelkiej dowolności w jego ustalaniu niezależnie od rynkowych wskaźników. Zaufanie do banków i innych instytucji powinno być ograniczone, a obecne doświadczenia będą doskonałą edukacją finansową. Nieco po czasie, ale lepiej teraz niż wcale. Co nas nie zabije, to nas wzmocni…

Podoba Ci się ten tekst? Interesujesz się gospodarką, ekonomią?

Odwiedź www.blog.finanseosobiste.pl