Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Wielka Wojna Krakowsko- Wraszawska
dodano 07.03.2008
Kto jest lepszy - Warszawa czy Kraków? Które miasto jest ładniejsze, czystsze, bardziej kulturalne? Odpowiedzi na te pytania nie ma, bo to kwestia gustu, ale są ludzie, którzy murem stoją za swoim. Na jakąkolwiek krytykę reagują zgodnie z zasadą
Największe straty w uzębieniu i narządach wzroku są widoczne na stronach internetowych. Fora dyskusyjne pełne są komentarzy na temat konfliktu miedzy tymi miastami. Padają słowa ostre, kontrowersyjne, które wzbudzają agresję i pogłębiają wzajemną antypatię.
Stolyca
Zaczęło się niewinnie od krótkiego zdania w jednej z anonimowych wypowiedzi na temat organizowanych w Polsce mistrzostw Euro 2012 - Tylko w Warszawie może stanąć narodowy stadion, tylko to miasto na niego zasługuje. Na ripostę nie trzeba było długo czekać- U Warszawiaków śmieszy mnie to że uważają się za wielkich mądrali a de facto większość z nich pochodzi z tak wielkich ośrodków miejskich jak Łuków, Pruszków, Wołomin. Gdyby buraki mogły świecić to Warszawa zamieniła by się w Las Vegas. Od korzeni nie uciekniecie drodzy warszawiacy. Ktoś inny dodał anegdotę- Wracałam kiedyś pociągiem do Krakowa i współtowarzyszami mojej podroży była pewna ciekawa para. Jak wywnioskowałam z monologu - nauczyciele akademiccy jadący na konferencję naukową. Pan całą drogę zamartwiał sie, czy w TYM Krakowie będzie dobry hotel, dobre jedzenie, dobre WC itp. Ciągle podkreślał "TEN Kraków". Był tak przerażony wyprawą, ze zastanawiałam sie czy wysiądzie po drodze i nie wróci do Warszawy pieszo.
Dyskusja rozwijała się i coraz więcej pojawiało się w niej wypowiedzi agresywnych- Co weekend dziesiątki pociągów wyjeżdżają zapchane z Warszawy do Krakowa bo to jest miasto gdzie są rozrywki ,imprezy. Wygląda na to, że jednak Kraków was obchodzi i macie z tym związane kompleksy bo tego wszystkiego nie możecie znaleźć u siebie. Kraków to zupełne przeciwieństwo Warszawy, stąd pewnie setki, jeśli nie tysiące warszawiaków na Kazimierzu niemal w każdy weekend. Z zazdrością wspominają krakowskie knajpy. Poza tym tu przy piwie załatwia się wszystko: od randki, przez wyjazd na wycieczkę, aż po nową pracę. W knajpach je się śniadania, podejmuje biznesmenów i podpisuje kontrakty. Pojawiają się nawet wspomnienia- Byłem ostatnio w Warszawie, tam dopiero jest smród i ubóstwo, pełno meneli. Inny komentator pisze- Wolę Kraków od tej zapchlonej nory Warszawy. W Krakowie przynajmniej jest kultura, koncerty, teatry. W Warszawie to tylko komuną śmierdzi. Cały syf w tym kraju zaczął sie od momentu przeniesienia stolicy do tego grajdołu jakim jest Warszawa. Miasto cwaniactwa, ludzi bez twarzy, lewe interesy, machloje, gdzie sąsiad nie zna sąsiada, chyba że mu jest do czegoś potrzebny. Ktoś oburzony krótko mówi- Prostaki z Warszawy cała Polska płaci za metro i utrzymanie tej najbrzydszej stolnicy w Europie.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW