Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
O SROKACH, CO SWÓJ OGONEK CHWALĄ
dodano 04.03.2009
11 lutego Totalizator Sportowy opublikował wyniki finansowe za 2008 rok. Na pierwszy rzut oka są rewelacyjne i tak też skomentowali je w większości dziennikarze (m.in.
Krótką listę gier ze wzrostem obrotów zamyka Express Lotek. Wobec 82,5 miliona obrotów w roku 2007, prawie 92 miliony w roku 2008 oznaczają przyrost o około 9,5 miliona i 14,2 procent. Te 9,5 miliona, to około 1,6 procenta wzrostu obrotów w grach liczbowych i około 1,4 procenta wzrostu ogółu obrotów. Nie jest też szczególnie oszałamiająca kwota obrotów w tej grze, w porównaniu z całością obrotów - to zaledwie około 2,7 ich procenta. I pewnie tylko w niewielkim stopniu zmieni ten stan rzeczy zwiększenie częstotliwości edycji od jesieni ubiegłego roku na wzór Dużego Lotka - do trzech. Każda taka zmiana, czy to częstotliwości edycji gry, czy ceny zakładów, to ewidentny dowód braku jakichkolwiek innych, własnych, sensownych pomysłów, np. na zwiększenie atrakcyjności gier, a więc dowód braku wyczucia specyfiki Spółki, przez jej decydentów.
Dodajmy teraz do siebie to, co udało się "uskrobać" więcej, niż w roku 2007, w tych trzech grach liczbowych: Duży Lotek 538 milionów, plus KENO 55,8 miliona, plus Express Lotek 9,5 miliona - to jest razem 603,3 miliona złotych. Jak widać "uskrobek" jest większy, niż wyniósł cały wzrost na grach liczbowych - przypominam 591,6 miliona złotych. Wniosek jest zatem jeden: by bilans wyszedł na zero na pozostałych grach musiał być niewielki, w wysokości 11,7 miliona, spadek obrotów. Spróbujmy ten spadek zlokalizować.
Na pewno spadły obroty w Twoim Szczęśliwym Numerku: z 44,8 miliona w roku 2007, do 42,2 miliona złotych w roku 2008. Prawdopodobnie o jakiś milion - dwa miliony, spadły obroty w Zakładach Specjalnych, prawie w 2008 roku nie organizowanych, zresztą słusznie, ponieważ ich formuła zdecydowanie się wyczerpała, wraz z obecną dostępnością dóbr materialnych, tak kiedyś pożądanych, jako nagrody rzeczowe. Reszta, jakieś 6-7 milionów złotych, to spadek obrotów w dwóch grach, które wszakże z racji konstrukcji można traktować łącznie: Multi Lotku i Multi Lotku Plus.
No i tu mamy problem, ponieważ jak sądzę, po to jesienią 2007 roku został uruchomiony Multi Lotek Plus, by nie zmniejszać, a zwiększyć obroty w tych dwóch grach w kolejnych latach (Plus miał być uatrakcyjnieniem Multi Lotka). Ewidentnie stało się inaczej i cały wysiłek (i koszty) związany z "Plusem" poszedł na marne. To co przybyło w "Plusie" (prawie 178 milionów złotych), to ubyło - nawet z niewielką nawiązką - w Multi Lotku. I jest ewidentny, główny tego powód: idiotyczna wręcz, 100 procentowa podwyżka ceny zakładów w tych grach, wykonana wprawdzie jeszcze przez Zarząd PiS-owski, ale podtrzymana przez obecny, wbrew "oczywistej oczywistości", iż gra codzienna, o takiej konstrukcji jaką jest Multi Lotek wraz z "Plusem" - powinna być jak najtańsza. Gdyby nie ta - powtórzę - idiotyczna podwyżka ceny zakładów, obecny Zarząd mógłby się chwalić wzrostem obrotów jeszcze o 15-20 procent większym. Że nie wspomnę o tym, iż źle jest, gdy prawie 60 procent całości obrotów i 81 procent ich wzrostu "wisi" na tylko jednej grze: Dużym Lotku.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW