Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
TeleWIZJA
dodano 14.03.2009
Szarobiałą pleśnią anten telewizyjnych porosły dachy i ściany budynków… Pleśnieją nam głowy i serca w tej hipnotycznej rozrywce...... Białe flagi naszego społeczeństwa.
Przekaz informacji. W Polsce jest on bardzo dramatyzowany. Zobacz zwłaszcza wiadomości... one ociekają krwią, są kalejdoskopem nieszczęść i tragedii. I tak już nauczono się jakąś miłą informacją kończyć ale oglądając dziennik na przykład w Anglii w życiu nie doświadczy się tak drastycznych zdjęć czy takiej ilości ciężkich tematów. Oni nie straszą aż tak społeczeństwa, a u nas jest "moda na masakrę". Wszyscy oglądają to samo, a później gadają i narzekają. A rozmawianie w takim nastroju, w takich wibracjach...
Druga sprawa to to, że dzięki niej społeczeństwo się uspokoiło. Wcześniej, jak jej nie było to zbierały się grupy ludzi, młodych, gniewnych, sfrustrowanych lub twórczych i coś robili... Nie zawsze robili dobrze, włóczyły się bandy, różnie się działo.. Teraz wielu z nich zamiast się włóczyć włącza sobie telewizor i zatapia się w wypierającej agresję ale i życie i kreatywność „rozrywce”... Dzięki temu społeczeństwo mogło się tak napompować. Wcześniej zapewne by się zwalczali, walili po twarzach i rywalizowali, a teraz wyładowują tę energie w grach lub siedząc przed telewizorami... Energia jest marnowana, nierozbudzana, więc nie ma problemu. Jasne. Są tacy, co dymią i robią burdy, napadają i robią skoki, ale oni raczej nie oglądają telewizji... Telewizja kastruje mężczyzn i zaszczuwa kobiety.... Ale... Miały być zalety... Choć dla niektórych, to, co napisałem, może być zaletą.
Trzecia dobra sprawa w telewizji, to to, że pod pręgierzem opnij publicznej wiele rzeczy się wyjaśniło, spraw rozwiązało, sytuacji poprawiło. Jednak telewizja i to, co w niej mówią wytwarza pewien standard, do którego równa wszystko i wszystkich. Więc trzyma jakiś tam swój poziom i wyznacza jakieś trendy. Oczywiście, gdybyśmy brali za standard to, co prezentuje sobą MTV lub to, co się dzieje w na przykład programach Gerego Springera, to można by pomyśleć, że jesteśmy na jakiejś innej planecie i oglądamy transmisje z jakiś dziwnych miejsc. Na szczęście, póki, co te groteskowe zachowania są traktowane, jako jakiś dziwaczny wymysł zbuntowanej, zagubionej młodzieży... Lub jak transmisję z miejsca, w którym świat Ego zupełnie zawładnął ludźmi i w sumie można się z tego powodu tylko zniesmaczyć, pośmiać i im współczuć. Swoją drogą, to dzięki tego typu programom czy stacjom telewizja nie jest wyrocznią i ostoją moralności czy normalności… więc chwała im za to.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW