Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Zapiski z wojny końca świata - recenzja filmu Bitwa o Irak
dodano 23.04.2008
Wojna w Iraku trwa już ponad 5 lat. Szacuje się, że od 20 marca 2003 roku zginęło tam kilkaset tysięcy irackich cywili i ponad 4 tysiące żołnierzy, przede wszystkim amerykańskich.
W obliczu tych coraz bardziej dotkliwych strat i coraz mniej wymiernych zysków, cały świat zaczyna poważnie wątpić w sensowność kontynuacji operacji „pokojowej” w Iraku. O skuteczności i słuszności misji wciąż jeszcze wszystkich zapewnia George W. Bush, który chyba sam już nie do końca wierzy we własne słowa. Zdaje się też, że niewielu podziela jego optymizm. Wszyscy są tą wojną coraz bardziej zmęczeni, a sami Amerykanie przyznają, że najchętniej wymazaliby ją ze świadomości.
O tej strasznej wojnie nie da się jednak zapomnieć - bo chociaż świat jest wobec niej coraz bardziej obojętny, to przecież jeszcze się nie skończyła i wciąż daje o sobie znać. Można za to spróbować zwerbalizować i przedstawić jej traumę. Jedną z takich prób przedstawienia irackiego dramatu jest wstrząsający obraz Nicka Broomfielda, Bitwa o Irak, który w piątek wchodzi do polskich kin.
Głównym wątkiem, wokół którego rozwija się akcja filmu, jest masakra w irackiej miejscowości Haditha, która miała miejsce w listopadzie 2005 roku. W wyniku zamachu terrorystycznego, zorganizowanego przez rebeliantów, zginął wówczas jeden z amerykańskich żołnierzy, a paru innych zostało rannych. Marines postanowili wziąć odwet na okolicznej ludności i zabili 24 cywilów, którzy nie mieli z zamachem nic wspólnego. Poza tym, że mieszkali przy ulicy, na której wybuchła bomba.
Film zrealizowany jest w konwencji paradokumentalnej, co dodaje mu autentyzmu i sprawia, że jawi się nam jako w pełni realistyczny obraz wydarzeń. Amerykańskich żołnierzy zagrali byli marines, którzy sami walczyli wcześniej w Iraku. Scenariusz rodził się praktycznie podczas powstawania filmu, większość dialogów była improwizowana. Reżyser, w ramach przygotowań do realizacji swojego obrazu, rozmawiał też z wieloma Irakijczykami, codziennymi świadkami rozgrywających się tam tragedii, którzy opowiadali mu o swoich doświadczeniach.
Kolejnym istotnym elementem, budującym autentyzm przedstawionej na ekranie historii, jest struktura narracyjna filmu. Składa się on z paru równoległych opowieści, w których możemy nieco lepiej poznać bohaterów, zanim ich drogi się połączą. Ten znany zabieg świetnie się tu sprawdza. Tworzy bowiem obiektywny obraz całej sytuacji i sprawia, że trudno jest nam tu kogokolwiek jednoznacznie potępić.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW