Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Nasi na Euro 2008
dodano 09.07.2008
Polscy piłkarze zawiedli. Nie dość, że słabo gral,i to nawet nie starali się godnie reprezentować naszego kraju. Wyjątek stanowił nasz fenomenalny bramkarz Artur Boruc, dobrze grający technicznie Roger Guerreiro i znakomity trener, Leo Beenhakker.
Jak Wam się podoba postawa naszych piłkarzy na Mistrzostwach Europy w Austrii? Nie wiem jak wy, ale ja spodziewałem się lepszego występu naszych piłkarzy na Euro 2008. Myślałem przynajmniej, że będą nas godnie reprezentować, że pokażą się z jak najlepszej strony i będą walczyć do końca. Że przynajmniej wyjdą z grupy. Tego przecież oczekiwali od nich kibice. Cała Polska. W końcu, po co awansować do Euro 2008 i nie starać się o dobrą grę?
Zespół, który miał pokazać piękną piłkę, zawiódł. Nie pomogło zatrudnienie wspanialego holenderskiego trenera, jakim jest Leo Beenhakker. W końcu, jak inaczej odnieść się do nowego szkoleniowca polskich piłkarzy, który w piłce nożnej odnosił największe sukcesy: mistrzostwo Holandii 1980 i 1990 z Ajaksem Amsterdam; mistrzostwo Holandii 1999 i Superpuchar Holandii 2000 z Feyenoordem Rotterdam; mistrzostwo Hiszpanii 1987, 1988 i 1989; Puchar Hiszpanii 1989 oraz trzykrotnie półfinał Pucharu Mistrzów z Realem Madryt; 1/8 finału Mundialu 1990 z reprezentacją Holandii; awans do Mundialu 1994 z reprezentacją Arabii Saudyjskiej; awans do Mundialu 2006 i start w tym turnieju (faza grupowa) z reprezentacją Trynidadu i Tobago; awans do Euro 2008 z reprezentacją Polski.
Nie pomogły także doskonale przeprowadzone treningi, warunki szkoleniowe, bezustanny doping kibiców, stała obecność polskiej drużyny w mediach, ciągłe chwalenie piłkarzy, trenera, liczni sponsorzy itp. Czy to mało? Polscy piłkarze w żadnym z dwóch rozegranych na Euro 2008 meczów (z Niemcami i Austrią) nie pokazali nic, co by można określić wspaniałym widowiskiem, udanym występem czy dobrą grą. W końcu - grali słabo, ociężale, nie potrafili dobrze się bronić, pozwalali na wiele grożnych sytuacji pod bramką Boruca, w ten sposób jakby skazując go na niepotrzebny stres i nerwy. Oglądając występy Polaków miałem nieraz wrażenie, że gra tylko Boruc. A reszta polskich piłkarzy zasnęła. Wy też odnosiliście takie wrażenie? Zawiedli przede wszystkim ci, na których występy najbardziej liczyliśmy: Euzebiusz Smolarek, Maciej Żurawski - kapitan drużyny polskiej, Jacek Krzynówek, Jacek Bąk, którzy zamiast grać skutecznie, nie bać się otwartej piłki i ciągle atakować przeciwnika, jakby zasnęli na boisku i przespali te mecze. W końcu - jak inaczej potraktować ich słabe występy?
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW