Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Wywiad z Predatorem
dodano 24.04.2008
Rozmowa z młodzieńcem na temat przemocy zaczerpniętej z obrazów telewizyjnych (młodzieniec tuż po próbie samobójczej)
Jakiego rodzaju programy telewizyjne lubisz oglądać najbardziej?
- Dokumenty, historyczne.
Ile czasu poświęcasz na oglądanie telewizji, czy masz jakąś zastępczą alternatywę?
- Dziennie to ci nie przeliczę, ale np. tygodniowo, to raz mogę siedzieć trzy godziny, a raz półtorej... Alternatywa? - Trzeba zmienić prezesów telewizji.
Ale alternatywa twoja osobista?
- Zajmuję się elektroniką, korzystam z komputera, jako narzędzia pracy. Projektuję sobie i obliczam różne rzeczy.
Co sądzisz o telewizyjnych serwisach informacyjnych i obrazach, które w nich się pokazuje?
- Serwisy! No, smuty ci tam podają, bo na pewno ci tam nie pokazują wesela. Chociaż raz pokazali wesele, jak się Max Kolonko żenił (korespondent wiadomości, pracujący w Nowym Jorku). To jest Amerykanin – polski Amerykanin, on już „ę” nie potrafi wymówić; to było wesołe.
Czy robią na tobie wrażenie liczby podawane w newsach o poległych czy rannych?
- Ja sobie mogę mieć swoje opinie, ale i tak świata nie zwojuję, bo są rządziciele, którzy są niekompetentnymi osobami. Przyjmuję te liczby beznamiętnie, jako suchy news. Natomiast bardziej mnie dotyka, kiedy słyszę, jak zabierają ludziom pieniądze, bo Kwaśniewski musi zebrać pieniądze, żeby kontyngent wysłać do Iraku.
Jaki najbardziej drastyczny obraz zapamiętałeś z serwisów informacyjnych?
- Jedyne, co było takiego fajnego, co mi utkwiło w pamięci, to jest jak zobaczyłem, jak Jaruzelski obwieszcza stan wojenny.
Co jeszcze?
- No to, pacyfikacja kopalni „Wujek” Lubię, jak pokazują takie akcje, jak lodówy (wojskowe lub policyjne samochody ciężarowe) ludzi rozjeżdżają . Chociaż, to, co się dzieje teraz w Iraku jest humanitarnie robione. Ktoś dostaje kulkę, ale dostaje ją z humanitarnego naboju, który wchodzi i robi w ciele najmniejsze szkody. Śmieszne mi się to wydaje, bo co to za różnica, czy się dostanie kulkę z naboju humanitarnego, czy ci po prostu urwie pół ciała i umrzesz. Wtedy nie uważa się to za humanitarne, bo cię rozrywa.
A ostatni obraz drastyczny z jakiegoś np. filmu sensacyjnego?
- Nie wiem, ale jak są takie rzeczy to mnie nie ruszają. Ostatnio oglądałem: „Rezydent Ewil 2” (reż. P. Anderson). I wiesz, mordują się tam, głowy odgryzają... Może ktoś by powiedział, że to jest straszne, a ja patrzę na takie filmy z zupełnie innej perspektywy. Nie patrzę, że ktoś tam komuś wygryza czaszkę, otwiera ją i bawi się mózgiem. Tylko ja patrzę na to i zastanawiam się, jak to zostało zrobione od strony technicznej. Ostatnio też widziałem taki super kasztaniarski film (naiwny, dziecinny) o ufoludku. Ufoludek taki bandyta...,Mieszkał na jakimś tam atolu koło Japonii. Bo, to niby znaleźli w okresie działań wojennych; II wojny światowej, ufo i tam robili doświadczenia. To ufoludek, cały pluton komandosów, snajperów wybił. I scena jest taka! (poinformowałem, że miałem okazję widzieć ten film, chodzi o: „Nawiedzoną Wyspę”). Jak tam oni robią doświadczenia, co ona tam wiesz, zajoba dostaje w klatce; tam on kobitkę miał i dziecko (chodzi o głównego bohatera, który został zesłany na wyspę z misją wytropienia ufoludka etc.) i wiesz sfiksował. I efekty specjalne, które są tam zrobione, są śmieszne.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW